Fot. Port Boulogne Calais

Kierowcy ciężarówek wyłączeni z ograniczeń przy wjeździe do Francji

Restrykcje, które od soboty 18 grudnia wprowadza Francja w związku z sytuacja epidemiczną w Wielkiej Brytanii, wywołały sporo zamieszania w branży transportowej. Do armatorów obsługujących promy kursujące przez Kanał La Manche zgłasza się wielu zaniepokojonych przewoźników. Francuzi postanowili bowiem ograniczyć wjazd do swojego kraju dla przybywających z Wysp. Na szczęście tym razem transport będzie wyłączony z ograniczeń.

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty

Informację o planowanych ograniczeniach podał na Twitterze Jean-Baptiste Djebbari, francuski minister transportu. Wynika z nich, że od soboty podróże między Wielką Brytanią a Francją będą w większości zablokowane, a przez granicę zostaną przepuszczeni tylko ci, którzy mają istotny powód przyjazdu do Francji oraz okażą negatywny wynik testu na koronawirusa wykonany nie później niż 24 godziny przed wjazdem. Do tego czekać ich będzie izolacja przez dwie doby po przybyciu do Francji. Zasady te dotyczą zarówno zaszczepionych jak i niezaszczepionych (szczegóły na stronie francuskiego konsulatu w Londynie)

Informacja ta wywołała duże poruszenie w firmach transportowych operujących między Wielką Brytanią a kontynentem. Wielu kierowców zaczęło się obawiać, że utkną na Wyspach na święta podobnie jak w ubiegłym roku, kiedy Francuzi w grudniu tuż przed Bożym Narodzeniem także zamknęli granicę.

Tym razem ma być inaczej. Francuski minister transportu zaznaczył, że nowe restrykcje nie dotyczą przewoźników drogowych.

Tagi