Operacja Brock sposobem na Brexit? Brytyjczycy wprowadzą ruch wahadłowy na drodze do Dover  

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

Ruch wahadłowy, oddzielny pas dla ciężarówek i rozładowanie ruchu na lokalnych drogach – to plany brytyjskiego rządu by zmniejszyć korki tworzące się na autostradzie M20 w stronę portu w Dover. Nowe rozwiązanie ma funkcjonować od 2019 r. i chociaż władze zaprzeczają by miało jakikolwiek bezpośredni związek z Brexitem, to termin wprowadzenia nie wydaje się przypadkowy. Nowa organizacja na M20 ma być wdrożona przed ewentualnymi zmianami w ustaleniach dotyczących odpraw celnych w marcu 2019 r., czyli czasie, kiedy Wielka Brytania będzie opuszczać Unię Europejską.

W związku z Brexitem, brytyjskie władze zastanawiają się, co zrobić z portem w Dover, który jest jednym z kluczowych miejsc przepraw przez Kanał La Manche do Francji. Władze portu zauważają, że czas odprawy celnej jednego pojazdu po Brexicie wzrośnie z 2 do 20 minut. Może to spowodować poważne problemy w ruchu w hrabstwie Kent. Obecnie ponad 5 tys. ciężarówek dziennie przekracza kanał w obu kierunkach. Pojawiają się coraz śmielsze głosy mówiące o tym, że nie ma wystarczająco dużo miejsca w Dover, aby pomieścić wszystkie ciężarówki oczekujące na odprawę celną. Podobne problemy mają się pojawić we Francji. Chaos informacyjny związany z Brexitem będzie kolejnym utrudnieniem.

Z drugiej strony zarówno kierowcy, jak i brytyjski rząd nie chcą powtórki z 2015 r., kiedy to ponad 4,6 tys. ciężarówek czekało w kolejce, która miała 48 km. Był to efekt czterodniowej blokady w Calais. Paraliż M20 kosztował wtedy Brytyjczyków ponad 250 milionów funtów.

W odpowiedzi na te wszystkie obawy, podsycane również wyjściem z Unii, rząd Wielkiej Brytanii przygotował projekt nazwany Operacją Brock. Ma on zapobiec długim kolejkom w porcie Dover.

Operacja Brock

Operacja Brock, która ma wejść w życie  w 2019 r. polega na wprowadzeniu ruchu wahadłowego na całym odcinku wybrzeża między węzłem 8 (Maidstone) a węzłem 9  (Ashford) na autostradzie M20. Jest to odcinek o długości 13 mil, czyli ok. 21 km. Jedna nitka będzie wykorzystana jako tymczasowy parking dla pojazdów ciężarowych w sytuacjach dużego natężenia ruchu. Z kolei druga byłaby dostępna dla pozostałych pojazdów. W ten sposób rząd chce zmniejszyć ruch na mniejszych drogach lokalnych, umożliwiając również dostęp do tych dwóch skrzyżowań. Z założenia M20 zmieniłaby się w system dwóch równoległych pasów ruchu.

Rządowa spółka Highways England, która zajmuje się obsługą brytyjskich autostrad, rozpoczęła prace przygotowawcze do realizacji operacji Brock. Z kolei Brytyjski rząd zainicjował również konsultacje na temat utworzenia w rejonie M20 innych potencjalnych parkingów dla maksymalnie 1500 ciężarówek.

Operacja Stack

Do tej pory by rozładować ogromne korki w kierunku przeprawy, władze Kent w porozumieniu z lokalną policją oraz władzami portu w Dover mogły aktywować procedurę Stack. Polega ona na kontroli ruchu pojazdów na autostradzie M20. Na zamkniętych odcinkach tej drogi, czasami nawet na obu jezdniach, ustawiane są samochody ciężarowe czekające na przeprawę. W zależności od natężenia ruchu zamykane są kolejne odcinki M20, na których parkują czekające trucki. Innymi słowy, autostrada na wiele godzin zamienia się w wielki parking dla ciężarówek. Samochody innego typu zmuszone są w takiej sytuacji do szukania alternatywnej drogi przejazdu, co wiąże się z chaosem i utrudnieniami w komunikacji dla lokalnej społeczności.

Kierując ciężarówki na autostradzie według poszczególnych procedur, można w ten sposób utworzyć do 3 tys. dodatkowych miejsc parkingowych.

Fot. Pxhere.com/CC0

TransParking

Tagi