TransInfo

Oś + mulda = patent. Niskopodwoziówka z unikatowym rozwiązaniem

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty
|

26.05.2017

Wprawdzie europejski rynek naczep niskopodwoziowych nie jest duży (kilkaset nowych naczep rocznie), jednak i na nim sporo się dzieje. Pojawiają się też techniczne nowinki, a niektóre wzbudzają spore emocje. Ponad dziesięć lat trwało sądowe procedowanie w sprawie naczepy zagłębionej Euro Pendel-X z muldą koparkową, opracowanej przez Nooteboom. Ostatecznie, Europejski Urząd Patentowy zdecydował, że połączenie muldy koparkowej oraz osi Pendel jest unikatowe i tylko Nooteboom ma prawo wprowadzać taki produkt na rynek.

W momencie składania aplikacji o patent, w 2005 r nasi konkurenci poddawali go w wątpliwość: naczepa zagłębiona z muldą międzyosiową nie była odbierana jako produkt unikatowy, faktycznie koncepcje muldy międzyosiowej oraz zawieszenia zbudowanego na osiach Pendel już istniały. Ale to właśnie połączenie tych dwóch cech było unikatowe – co jednoznacznie stwierdziła Rada Odwoławcza Europejskiego Urzędu Patentowego w swoim werdykcie – podkreśla Toon de Smit (Nooteboom). 

Pendel to osie, przy zastosowaniu których wysokość jazdy nie wpływa na zmianę położenia koła w osi poziomej, a  skok zawieszenia oraz kąt skrętu osi mają gwarantować, iż zużycie opon jest znacznie mniejsze niż w seminaczepie o zawieszeniu niezależnym. Osie Pendel (wraz z układem skrętu Manoovr) mają też o połowę mniej punktów obrotu w porównaniu do naczep o zawieszeniu niezależnym, a ułożyskowanie sworzni nie wymaga serwisowania. 

Sposób umocowania osi daje możliwość stosowania bardzo wysokiego centralnego dźwigara (odporność na wysokie naprężenia). Konstrukcja pozostaje przy tym lekka, masa własna relatywnie niewielka. To wszystko sprawia, że naczepą można wygodnie przewozić wyjątkowo duże i ciężkie maszyny.

Foto:  Nooteboom