TransInfo

Pakiet Mobilności, który zadecyduje o kształcie transportu tuż-tuż, a tymczasem Parlament Unii…

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty
|

19.05.2017

31 maja Komisja Europejska zaprezentuje tzw. Pakiet Mobilności, który może zmienić zasady gry w europejskim transporcie. Tymczasem wczoraj Parlament Unii przyjął rezolucję ws. transportu drogowego, które nie jest dla polskiego transportu korzystna.

Pakiet Mobilności będzie zbiorem przepisów (nie wiadomo, które zostaną uchwalone i staną się obowiązkowe, a które będą jedynie rekomendacją), które będą dotyczyć m.in.

  • czasu pracy kierowców (noclegi w kabinie, skracania tygodniowych odpoczynków)
  • płacy minimalnej
  • kwestii delegowania pracowników za granicą.

Według niepotwierdzonych informacji, Komisja planuje, by płaca minimalna obowiązywała danego pracownika (np. kierowcę ciężarówki czy hydraulika) dopiero po kilku dniach przebywania w danym kraju czyli np. jeśli kierowca przebywa w Niemczech 5 czy 9 dni. Dopiero po przekroczeniu tego okresu, trzeba będzie wyliczać jego pensje wg niemieckich przepisów. Jeśli jednak kierowca wróci do Polski przed upływem np. 5 dni, to płaca minimalna go nie obejmie.

Polskie stanowisko jest nieco inne, ZMPD mówi o 15 dniach. Jaki będzie wynik, przekonamy się już końcem maja. Póki co wydaje się, że spora część nowych przepisów będzie korzystna dla polskich przewoźników i ograniczy samowolę niektórych państw (Niemcy, Francja), które wprowadzają przepisy i obowiązki administracyjne (np. MILoG), które hamują swobodny przepływ towarów i usług czyli fundamentalną zasadę UE.

Populizm czy troska o los pracowników?

A tymczasem Parlament Europejski przyjął wczoraj rezolucję ws. transportu (czyli zbiorową uchwałę, która nie jest wiążąca, a jedynie nieco wskazuje pewne nastroje i przekonania większości członków parlamentu).

Główny wniosek z rezolucji: “Swoboda świadczenia usług transportowych w UE nie usprawiedliwia ani nie powinna osłabiać przepisów dot. warunków pracy i nie naruszać praw pracowników”.

Europosłowie domagają się wyjaśnienia przez Komisję Europejską, w jaki sposób projekt dyrektywy dotyczącej pracowników delegowanych odnosi się do pracowników pracujących w sektorze drogowym.

Polscy europosłowie są przeciwni rezolucji i uważają, że nowe przepisy uderzą w firmy z Europy Środkowej i Wschodniej. Danuta Jazłowiecka podkreślała, że wielu spora grupa eurodeputowanych również opowiada się za wyłączeniem sektora transportowego z dyrektywy o delegowaniu pracowników.

Z naszych informacji wynika, że transport nie zostanie wyłączony z Dyrektywy o delegowaniu, ale praca kierowcy będzie prawdopodobnie uregulowana osobnymi przepisami, które bardziej odpowiadają charakterowi tej pracy.

Foto: wikipedia.org