Odsłuchaj ten artykuł
Fot. Pixabay/127071
Przemysł ostro hamuje, ale ministerstwo nie traci ducha i podnosi prognozy eksportu
Najsłabszy wynik od kwietnia 2013 roku – takie są wyniki najnowszego badania PMI polskiego sektora przemysłowego. W lipcu indeks spadł kolejny miesiąc z rzędu – do wartości 47,4. Na pociechę pozostają prognozy eksportu, który według Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii, osiągnie w całym 2019 r. wzrost o około 6 proc.
W porównaniu do czerwca, kiedy wskaźnik PMI wynosił 48,4 – w lipcu nastąpił spadek o 1 p. proc. Według analityków firmy IHS Markit, która robi badania przedsiębiorców, sygnalizuje to dalsze spowolnienie w przemyśle. Firmy zanotowały w poprzednim miesiącu osłabienie napływu nowych zamówień oraz spadek produkcji i zatrudnienia – czytamy w raporcie IHS Markit. Malejący popyt dotyczył zarówno rynku krajowego, jak i zamówień zagranicznych, szczególnie z Unii Europejskiej.
Analitycy podkreślają, że sprzedaż eksportowa spada nieustannie od roku, a nowe zamówienia przez ostatnie dziewięć miesięcy.
Mniej zamówień sprawiło, że w lipcu firmy produkcyjne ograniczyły wytwarzanie wyrobów gotowych. Odbiło się to również na rynku pracy – producenci wykazali spadek liczby nowych miejsc pracy.
Część badanych firm obniżyła poziom zatrudnienia na skutek osłabienia popytu, inni przedsiębiorcy raportowali odejście pracowników. Mimo to zaległości produkcyjne wciąż się zmniejszały w szybkim tempie” – czytamy w komentarzu.
Wspomniane czynniki pogorszyły też prognozy dotyczące przyszłej aktywności biznesowej polskich przedsiębiorstw. Choć optymizm biznesowy był bliski najniższego poziomu w historii badań, firmy spodziewają się wzrostu produkcji w nadchodzącym roku.
W lipcu firmy przemysłowe kupowały mniej, co doprowadziło do pierwszego od września 2018 r. spadku zapasów pozycji zakupionych. Część z badanych firm próbowała ograniczyć koszty magazynowe w związku ze spadkiem przychodów. Mniej zakupionych materiałów nie spowodowało jednak skrócenia czasu dostaw.
Lipcowe wyniki badań wróżą dalsze kłopoty dla polskiego sektora wytwórczego. Produkcja przemysłowa znów się zmniejszyła na skutek gwałtownego osłabienia napływu nowych zamówień. Firmy starały się zwiększyć sprzedaż oferując klientom niższe ceny. Po dziewięciu miesiącach nieustannego wzrostu zapasów środków produkcji, w lipcu ich poziom spadł gwałtownie” – komentuje David Owen, ekonomista IHS Markit.
Ekspert wskazuje, że to sugeruje, iż nadzieje producentów na poprawę popytu w najbliższym czasie są coraz mniejsze.
Optymizm biznesowy również osłabł, rejestrując niemal najniższy poziom w historii badań” – dodał Owen.
Eksport będzie jednak rósł
Ten ciemny obraz sytuacji w przemyśle przełamują nieco prognozy, które podał resort przedsiębiorczości i technologii. Z komunikatu ministerstwa wynika, że wysoki wzrost polskiego eksportu towarów, który po 5 miesiącach zwiększył się o ok. 6,5 proc., świadczy o relatywnie dużej odporność naszych eksporterów na słabszą koniunkturę zewnętrzną. Ponadto, jak przypominają ministerialni analitycy, w lipcu Komisja Europejska podniosła prognozy wzrostu gospodarczego dla Polski na 2019 r. – z 4,2 proc. do 4,4 proc. Polska, wraz z Węgrami może być w tym roku drugą najszybciej rozwijającą się gospodarką w Unii Europejskiej. A siłą napędową unijnej gospodarki nadal będzie popyt wewnętrzny generowany przez gospodarstwa domowe.
Z tego względu MPiT podniosło prognozy dotyczące dynamiki polskiego eksportu towarów w całym 2019 r. Resort spodziewa się, że:
– eksport towarów wzrośnie o około 6 proc. (do ok. 237 mld euro),
– import towarów wzrośnie o około 5 proc. (do ok. 239,6 mld euro).
Te prognozy są korzystne dla sektora transportu, bo oznaczają, że będzie zapotrzebowanie na usługi przewoźników.
– Te projekcje obarczone są jednak pewnym ryzykiem i będą w znacznej mierze determinowane rozwojem sytuacji w handlu światowym (napięcia na linii USA-Chiny, USA-UE), polityką kursową USA oraz sytuacją na Bliskim Wschodzie (napięcia w tym regionie grożą znacznym wzrostem cen ropy). Natomiast w UE głównym źródłem niepewności pozostaje Brexit – podsumowuje Jadwiga Emilewicz, minister przedsiębiorczości i technologii.
Fot. Pixabay/127071