Odsłuchaj ten artykuł
Fot. Bartosz Wawryszuk
Mniej zamówień dla przemysłu na koniec I półrocza. „Niepokojące tempo spadku produkcji”
Ostatni miesiąc pierwszego półrocza nie przyniósł poprawy w polskim przemyśle. Wskaźnik PMI sektora przemysłowego znowu spadł i był najniższy od czterech miesięcy.
W czerwcu Indeks PMI przygotowany przez firmę IHS Markit znowu był poniżej neutralnego progu 50,0 i to już ósmy miesiąc z rzędu. To sygnalizuje najdłuższy od sześciu lat okres ciągłego pogarszania się koniunktury w polskim przemyśle. Wskaźnik spadł do 48,4, choć jeszcze w maju wynosił 48,8, a kwietniu 49.
Powodem większego tempa spadku jest przede wszystkim mniejsza produkcja i mniejsza liczba nowych zamówień. Wpływu tych czynników nie zdołała zrównoważyć w pełni poprawa sytuacji na rynku pracy, gdzie zatrudnienie wzrosło po raz pierwszy od pięciu miesięcy, oraz m.in. szybszy wzrost zapasów pozycji zakupionych.
W czerwcu warunki gospodarcze w polskim sektorze wytwórczym pogorszyły się ósmy miesiąc z rzędu. Niepokojące jest to, że tempo spadku produkcji oraz nowych zamówień przyspieszyło, choć negatywny wpływ tych wyników na główny wskaźnik PMI złagodził nieco pierwszy od pięciu miesięcy wzrost zatrudnienia w przemyśle. Mimo że Indeks PMI w ostatnim okresie badań odnotował najniższą wartość od czterech miesięcy, średnia z II kwartału tego roku – 48,8 – lekko wzrosła w porównaniu do średniej z poprzedniego kwartału – 48,2” – komentuje Trevor Balchin, ekonomista IHS Markit, firmy opracowującej badanie PMI polskiego sektora produkcyjnego.
To jednak niewielkie pocieszenie dla producentów, którzy w perspektywie kolejnych 12 miesięcy nie spodziewają się znaczącej poprawy.
Zamówienia dla przemysłu osłabły na rynku krajowym
Jak tłumaczą analitycy IHS Markit, osłabienie napływu nowych zleceń wynikało w czerwcu przede wszystkim z sytuacji na rynku krajowym. Zamówienia eksportowe także spadły, ale w najwolniejszym tempie od siedmiu miesięcy. To o tyle ciekawe, że w tym aspekcie sytuacja w czerwcu była odmienna od pierwszych pięciu miesięcy 2019 r. Od stycznia do maja całkowita liczba nowych zamówień spadała bowiem wolniej niż eksport.
Słaby napływ nowych zamówień przełożył się na dość gwałtowny spadek produkcji. Firmy ograniczyły liczbę wytwarzanych produktów także z powodu rosnącego poziomu zapasów wyrobów gotowych. To z kolei pozwoliło na obniżenie zaległości produkcyjnych. Tempo ich redukcji było jednym z najszybszych odnotowanych na przestrzeni ostatnich sześciu lat.
Wskaźnik PMI polskiego przemysłu jest złożonym indeksem obrazującym stan sektora. Kalkulowany jest na podstawie pięciu subindeksów: nowych zamówień, produkcji, zatrudnienia, czasu dostaw i zapasów pozycji zakupionych. Każda wartość głównego wskaźnika powyżej 50 oznacza ogólną poprawę warunków w sektorze.
Fot. Bartosz Wawryszuk