TransInfo

Rekordowe zamówienia na ciężarówkę Tesli. Czy Semi naprawdę się opłaca?

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Tesla zyskała niedawno kolejnego dużego klienta. Kolejne firmy biją rekordy zamówień. Czy elektryczna ciężarówka faktycznie będzie  opłacalną alternatywą? Polski operator logistyczny porównał koszty zakupu i eksploatacji tradycyjnej ciężarówki z pojazdem Elona Muska.

UPS ze swoim zamówieniem na 125 trucków przebił PepsiCo, które kupi 100 ciężarówek Tesli. To kolejne dwie znane marki, które nie zawahały się zainwestować w ciężarówkki, których praktycznych osiągów nikt jeszcze nie poznał.

Tymczasem polski operator logistyczny Rohlig Suus Logistics postanowił sprawdzić, czy Semi naprawdę się opłaci i czy mogą sobie na nią pozwolić firmy transportowe.

Ceny Semi na kieszeń polskich firm?

Tesla oferuje Semi w trzech wariantach. Najtańszy z nich, z zasięgiem ok. 480 km, kosztuje 150 tys. dolarów, czyli nieco ponad pół miliona złotych. Za Semi, która na jednym ładowaniu przejedzie 800 km, trzeba będzie zapłacić już 180 tys. dolarów, tj. ok. 637 tys. złotych. Z kolei cena limitowanej wersji Founders Series sięga 200 tys. dolarów, czyli ok. 708 tys. złotych.

Do przewozów krajowych na polskim rynku przewoźnicy kupują jednak standardowo pojazdy w wieku 8-10 lat. Dlatego trudno spodziewać się masowego szału zakupowego w Polsce na samochody ciężarowe Tesli, które mają kosztować ponad 50 proc. więcej od aktualnie najbardziej popularnych ciągników kupowanych w salonie, marek takich jak DAF czy MAN. Koszt zakupu popularnego 8-10 letniego pojazdu to około 80-100 tys. zł, a wtedy Tesla wypada już co najmniej pięciokrotnie drożej, nie wspominając o kosztach sprowadzenia takiego pojazdu do kraju – powiedział na łamach “Pulsu Biznesu” Janusz Nóżka, dyrektor ds. floty w Rohlig Suus Logistics.

Tesla zapewnia jednak, że wyższą cenę zakupu Semi mogą zrekompensować znacznie niższe koszty jej użytkowania w porównaniu z ciężarówkami napędzanymi dieslem. Różnica, zgodnie z deklaracjami Muska, ma wynosić nawet 20 proc. Polski operator logistyczny postanowił sprawdzić, po ilu latach może się zwrócić inwestycja w trucka Tesli. Okazuje się, że Semi mimo wysokiego kosztu zakupu, może się opłacać.

Tesla zwróci się szybciej

Mimo zdecydowanie wyższego kosztu samego samochodu, wyższej kwoty ubezpieczenia, inwestycja w Teslę zwraca się 6 lat wcześniej niż w przypadku ciężarówki z silnikiem spalinowym. Dzieje się tak głównie za sprawą ceny paliwa zużywanego na 1 km: truck z tradycyjnym napędem spala na kilometr ropę za 1,12 zł, podczas gdy Semi na takim samym odcinku zużywa prądu za 0,42 zł. Dzięki temu łączne koszty eksploatacji Tesli są o 28 proc. niższe (1,68 zł/km) w porównaniu do jej odpowiedników w silnikiem Diesla (2,35 zł/km).

tesla

Tagi