Fot. Wikipedia/I Kaare, CC BY-SA 3.0
Protesty przyniosły efekt. Przewoźnicy otrzymają kompensację za podatek ekologiczny
Po serii protestów przewoźników rząd duński zgodził się na wypłatę odszkodowań przewoźnikom, które mają złagodzić koszty związane z nowym podatkiem ekologicznym - donosi duński portal dr.dk.
Rząd duński zamierza przeznaczyć 300 mln koron (około 40 mln euro) dla przewoźników w ciągu następnych 3 latach w ramach kompensacji za obciążenie ich nowym podatkiem ekologicznym.
Tzw. zielony podatek wprowadzony został w I kwartale br. Miał na celu zmniejszyć zanieczyszczenie środowiska powodowane przez transport ciężarowy (opłatami obciążone są pojazdy powyżej 3,5 tony). Wysokość podatku zależy od wagi pojazdu i przemierzanego dystansu. Opłata wynosi 0,3 korony za każdy kilogram pojazdu oraz 0,01 korony za każdy przejechany kilometr. Dodatkowo pojazdy na paliwa konwencjonalne będą bardziej obciążone niż pojazdy niskoemisyjne.
Jednak przewoźnicy skarżyli się, iż obciążenia są niesprawiedliwe i tylko podniosą koszty prowadzenia biznesu. Blokady i protesty trwające przez kilka tygodni na początku roku nie spowodowały wycofania podatku, skłoniły jednak rząd do wprowadzenia środków kompensujących nowe obciążenia.
Przedstawiciele przewoźników uznali decyzję za pozytywny krok, niemniej jednak uważają to za kroplę w morzu potrzeb. Twierdzą, iż pakiet kompensacyjny nie pokryje w pełni trudności finansowych, w jaki przewoźnicy popadli z powodu wprowadzenia podatku.
Związki zawodowe potwierdziły, iż będą nadal rozmawiać z rządem w celu sprawiedliwego rozdzielenia środków.
Po dwóch latach rząd ma przeanalizować skutki wprowadzenia podatku i ocenić, czy jego dalsze obowiązywanie jest konieczne.