Duński parlament uchwalił dziś ustawę o podatku drogowym, która obejmuje kontrowersyjne myto. Większość deputowanych poparła projekt – było 76 głosów “za” i 29 “przeciw”. To przeciwko tym przepisom protestowali w ostatnich tygodniach duńscy przewoźnicy i kierowcy.
Przewidziany w ustawie system opłat ma podobnie jak w Niemczech, wymusić zieloną transformację transportu drogowego. Myto ma wejść w życie od początku 2025 r. i będzie wynosić średnio 1,3 korony duńskiej (ok. 80 groszy) za przejechany kilometr – donosi duński portal nyheder.tv2.dk. Stawki te uzależnione są m.in. od emisji CO2. Od 2025 r. opłatami objęte będą pojazdy powyżej 12 t, ale od 2027 r. myto będą musiały płacić już pojazdy do 3,5 t.
Zdaniem przewoźników to rodzaj dodatkowego podatku, który dotyka branżę borykającą się już teraz z dużą presją kosztową. Według przewoźników podatek będzie ich kosztował ponad miliard koron rocznie.