Rząd podkreśla, że Polska od samego początku angażowała się w pomoc Ukrainie, a Polacy wykazali się niezwykłą solidarnością wobec wschodniego sąsiada. Jednocześnie władze dostrzegają potrzeby polskich rolników w tej trudnej sytuacji.
– Chciałbym, żebyśmy w debacie wewnętrznej, jak i międzynarodowej umieli rozdzielić dwie kwestie. Pierwszą jest bezdyskusyjna pomoc dla Ukrainy w jej wysiłku zbrojnym i to jest nienegocjowalne. I druga sprawa, to jak ochronić polskich rolników i polski rynek przed negatywnymi skutkami liberalizacji handlu, czyli otwarcia granicy na bezcłowy obrót produktami rolnymi – powiedział Donald Tusk.
Premier stanowczo potępił też zachowania, które wspierają politykę Władimira Putina i rosyjską agresję.
– Nie możemy pozwolić na to, aby przy granicy polsko-ukraińskiej – korzystając z protestów rolników – aktywni byli ci, którzy jawnie i bezwstydnie wspierają Putina, służą propagandzie rosyjskiej i kompromitują państwo polskie, kompromitują nas, Polaków, i kompromitują także protestujących – stwierdził Donald Tusk.
Dlatego rząd chce zapewnić pełną przepustowość na granicy polsko-ukraińskiej, jeśli chodzi o transporty wojskowe oraz pomoc humanitarną.