Brytyjski kodeks drogowy nakazujący poruszanie się po lewej stronie jezdni, dla nas Polaków jest czymś absurdalnym. Z pewnością niejeden z nas w jakimś momencie swojego życia zadał sobie pytanie: „dlaczego Ci „Angole” nie mogą dostosować się do całego świata i zmienić organizacji ruchu? Przecież niemal cały świat porusza się po drogach zgodnie z zasadami ruchu prawostronnego. Po co upierać się przy błędnym założeniu?”
Co nietrudno zauważyć, większość, bo ponad 70% wyspiarskich obszarów Ziemi, ma prawnie usankcjonowaną zasadę ruchu lewostronnego. Wynika to przede wszystkim z faktu, iż na terenach wyspiarskich wcześniej zależnych od Wielkiej Brytanii zdecydowano się na pozostanie przy tej organizacji ruchu.
Jednak przeciętny Polak, Czech, Niemiec czy Holender myśląc o ruchu lewostronnym traktuje go jako anomalię, coś „nienormalnego", fanaberię Brytyjczyków. Jednak prawda jest zaskakująca…
Pierwszych dowodów, które mogłyby w pewien sposób wyjaśniać kwestię sposobu poruszania się wojski i pojazdów kołowych w czasach starożytnych po drogach należy doszukiwać się w czasach Cesarstwa Rzymskiego. Jednak udokumentowanych zapisków na ten temat praktycznie nie ma. Pozostały domysły i konkluzje wyciągane z badań archeologicznych.
Jeden z takich badań, prowadzone w Blunsdon Bridge w Wielkiej Brytanii przez historyków i archeologów na terenie dawnych kamieniołomów, dowodzą, że już wówczas pojazdy kołowe poruszały się lewą stroną drogi. Do wniosków takich naukowcy doszli analizując głębokość wyżłobień w drodze z i do kamieniołomów. Głębsze koleiny, sugerujące, że tędy właśnie załadowane ciężkie wozy wracały z kamieniołomów znajdują się po lewej stronie drogi.
Zresztą w owych czasach, jak i później, o zaletach poruszania się po lewej stronie drogi nie trzeba było nikogo przekonywać. Większość rycerzy, wojowników zdecydowanie sprawniej władało bronią trzymaną w prawej dłoni. Zatem poruszając się po prawej stronie drogi skuteczna obrona, jak i atak byłyby niemożliwe. Dlatego niemal regułą było poruszanie się lewą stroną drogi tak, aby prawa dłoń w razie potrzeby była zawsze gotowa do ataku bądź obrony.
I tak trwała hegemonia lewostronnej zasady poruszania się po drogach aż do czasów… Napoleona.
Teorii na temat przyczyn zmian szyków bojowych wojsk napoleońskich oraz sposobu poruszania się oddziałów po szlakach jest kilka. Najbardziej prawdopodobne wydają się być trzy: leworęczność generała, bunt wobec dekretów papieża Bonifacego VIII oraz niezwykła przebiegłość i kunszt żołnierski Bonapartego.
Otóż Napoleon, jako wybitny strateg, zdawał sobie sprawę z faktu, iż najdoskonalszym sposobem rozbicia szyków bojowych przeciwnika jest zdezorientowanie go. Dlatego też wydał rozkaz, by wszystkie jego oddziały poruszały się prawą stroną drogi. Taka taktyka, zdaniem Napoleona, miała zmylić przeciwnika i wprowadzić zamęt w jego szykach bojowych. Podbijane nacje zmuszane były do zmiany sposobu poruszania się, na ten który w mniemaniu Napoleona miał większą rację bytu. Kraje, które za czasów Napoleona nie wprowadziły prawostronnej zasady ruchu zostały do tego zmuszone przez… Hitlera (lewostronna część Austrii, ówczesna Czechosłowacja).
Obecnie niemal cała Europa porusza się zgodnie z zasadami ruchu prawostronnego. Ale jeszcze nie tak dawno, tj. w początkach lat 60-tych XX wieku na terenie Szwecji samochody poruszały się po lewej stronie drogi. Sytuacja była dość abstrakcyjna, gdyż Szwedzi w większości poruszali się importowanymi samochodami, które przystosowane były do ruchu prawostronnego. Co więcej, bezpośredni sąsiedzi, tj. Finowie i Norwegowie poruszali się także prawą stroną drogi. Liczne kolizje i groźne wypadki skłoniły parlament do podjęcia radykalnych działań. Rząd szwedzki podjął wówczas bardzo niepopularną decyzję o zmianie organizacji ruchu na terenie całej Szwecji. 3 września 1967 roku (niedziela) o godzinie 5 rano przeprowadzono jednocześnie w całym kraju operację pod kryptonimem „dagen H" – odtąd także Szwecja, podobnie jak kraje ościenne i większość Europy, poruszała się zgodnie z zasadami ruchu prawostronnego.
Także na terenie innych państw miały miejsce podobne operacje: na terenie Islandii (1968), Birmy (1970) oraz Nigerii.
Zatem jak pokazuje historia, Brytyjczycy upierając się przy kultywowaniu ruchu lewostronnego wcale nie są „odmienni". Owszem, większość globu poruszą się zgodnie z zasadami ruchu prawostronnego, jednak jak pokazują karty historii, to koncepcja Brytyjczyków była pierwsza i ma dłuższą historię… Zdumiewające, ale jak najbardziej prawdziwe.
Autor: Paulina Pożarycka
Źródło: http://www.autocentrum.pl/redakcja2.0/ruch-lewostronny-czyzby-odmiency/