Odsłuchaj ten artykuł
Świąteczne oświetlenie w kabinie ciężarówki. W Niemczech to zakazane
Boże Narodzenie tuż tuż. By poczuć świąteczną atmosferę kierowcy ciężarówek instalują często w kabinach różnorodne gadżety: oświetlone bałwany, migające gwiazdki, kolorowe Mikołaje. Jak się okazuje, w Niemczech takie „upiększacze” samochodów są zakazane i można narazić się na mandat.
Internet jest pełen ofert różnego rodzaju świecidełek, które mają umilić jazdę kierowcom, szczególnie w czasie przedświątecznym, kiedy na brak pracy nie narzekają.
Prawo w Niemczech jest jednak pod tym względem surowe i zabrania takiego oświetlenia. Mówi o tym paragraf 49a ustawy o ruchu drogowym i dopuszczeniu pojazdów do ruchu – podaje serwis Pressebox.de. Co ciekawe, zakaz dotyczy także migających i obracających się tabliczek LED i podświetlanych logo.
– Wszystko, co świeci wewnątrz i na zewnątrz pojazdu, musi być zgodne z przepisami. Przede wszystkim nie można utrudniać poruszania się innym użytkownikom dróg. Poza tym migające światła mogą zostać pomylone ze znakami ostrzegawczymi, a to czasami prowadzi do niebezpiecznych sytuacji na drodze – tłumaczy Eberhard Lang ze Stowarzyszenia Nadzoru Technicznego TÜV SÜD.
U nas świąteczne oświetlenie nie jest zabronione
– W Polsce nie ma szczególnych rozporządzeń regulujących sprawy np. takiego świątecznego oświetlenia w kabinach. Jednak kierowca nie może z takimi błyskotkami przesadzić. Jeśli to oświetlenie jest zbyt intensywne, wpływa na innych użytkowników dróg, oślepiając ich lub rozprasza w inny sposób, wtedy policjant może ukarać kierowcę mandatem – mówi nadkomisarz Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
– Z doświadczenia wiem jednak, że takie przypadki zdarzają się bardzo rzadko. Zresztą kierowca, który ciężko pracuje i większość czasu spędza w kabinie, też ma prawo, by jego miejsce pracy było dla niego przyjemne, chociażby w okresie świątecznym. Policjanci szanują to i po kary sięgają wyjątkowo, tylko wtedy, gdy widzą poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa – podsumowuje Kobryś.
Foto: Pixabay/stux