Telematyka w naczepach – rynek mocno się rozwija

Ten artykuł przeczytasz w 9 minut

Jeszcze niedawno systemy telematyczne dla naczep były nowością. Wielu przewoźników kwestionowało nawet celowowośc stosowania takich rozwiązań, po co śledzić naczepę, skoro można śledzić sam ciągnik. Teraz wiadomo jednak, że rozwiązanie przyjęło się na rynku, specjaliści prognozują olbrzymi wzrost popularności w kolejnych latach.

Telematyka pozwala rejestrować i przekazywać informacje z pojazdów do systemu nadzorującego ich wykorzystanie. Dane trafiają do serwerów operatora systemu, stanowiąc bazę informacji o tym, gdzie i jak operuje pojazd oraz jego kierowca. Ewidentne korzyści wynikające z zastosowania telematyki nie oznaczają, że rozwiązania tego rodzaju stały się czymś powszechnym.

Z badań wynika np. że tylko co piąta spośród firm transportowych inwestuje w jakiekolwiek rozwiązania telematyczne dotyczące naczep (w Europie stosuje się je w przypadku ok. 3,7 mln naczep). Pomimo tego, szwedzka firma doradcza Berg prognozuje, że w ciągu czterech lat ilość naczep z telematyką wzrośnie dwuipółkrotnie. Ma ich być bowiem ok. 9 mln. Zdaniem doradców, będzie to odpowiedź na wymagania klientów, coraz częściej chcą oni bowiem dokładnie wiedzieć nie tylko co dzieje się z samochodem, ale z transportowanym ładunkiem.

W Polsce telematyka zyskuje na popularności ze względu na ograniczenie kosztów paliwa we flocie pojazdów firmowych, a także na wzrost efektywności przedsiębiorstw dzięki automatyzacji wielu procesów. Firma teagle.io proponuje rozwiązania telematyczne dostosowane do potrzeb współczesnych firm, które stawiają na ekologiczną i bezpieczną jazdę swoich kierowców, co podnosi jakość usług i jednocześnie pozwala obniżyć koszty funkcjonowania organizacji.

Dane z samego ciągnika tutaj nie wystarczą, bo nie przedstawią np. temperatury wewnątrz chłodni

Podstawowym zadaniem urządzeń telematycznych jest bieżące “namierzanie” monitorowanych obiektów. Oferują je m.in. sami producenci naczep. Dostawcy Krone TControl podkreślają, że monitorowaniu podlegać może zarówno każda z naczep, jak i cała flota (wszystko prezentowane jest na mapie). Nie ma znaczenia jakiego rodzaju naczepy znajdują się w danej flocie, nawet jeśli jedna flota składa się z różnego rodzaju naczep, wszystkie objęte mogą być jednym, tym samym systemem (działa identyczne zarówno w przypadku naczep z plandekami, popularnych “podkontenerówek” czy np. naczep typu izoterma lub chłodnia).

Kluczowa z punktu widzenia posiadaczy naczep staje się możliwość nadzorowania poszczególnych parametrów technicznych pojazdu

Co ciekawe, coraz więcej “systemów naczepowych” wprowadzają producenci ciągników siodłowych, chcąc zwiększyć efektywność zestawów transportowych. O funkcję potrafiącą zdiagnozować stan techniczny naczepy wzbogacono niedawno np. fabryczny system Mercedesa, Uptime. Kontrola obejmuje główne układy: zasilania powietrzem hamulców i zawieszenia pneumatycznego, sterowanie hamulcami oraz gniazdo przyczepy lub naczepy. Jeżeli w obiegu sprężonego powietrza układu hamulcowego naczepy system ujawni nieszczelność, zgłasza to, umożliwiając szybką reakcję. Uptime uzyskuje z ciągnika informacje o stanie naczepy poprzez konwencjonalne gniazdo, złącza pneumatyczne oraz interfejs komunikacyjny (magistralę CAN).

Uptime zostaje rozszerzona o wykrywanie problemów z przyczepą oraz naczepą. Tym samym spełniamy naszą obietnicę stopniowego, sukcesywnego uzupełniania tego systemu, tak aby zaoferować klientom optymalne rozwiązanie zwiększające dyspozycyjność całego zestawu drogowego – wyjaśnia Stefan Buchner, szef Mercedes-Benz Trucks. Funkcjonalność aktywowana jest automatycznie dla użytkowników Uptime.

W przypadku naczep do przewozu w kontrolowanej temperaturze, postęp w technologii telematycznej niejako wymuszają sami odbiorcy takich towarów. Chodzi o pełny monitoring temperatury, wilgotności czy światła praktycznie podczas całej drogi, od producenta do konsumenta (po to, by produkty spożywcze, kwiaty, czy farmaceutyki nie straciły cech organoleptycznych bądź wartości fizykochemicznych). Rozwiązania są do siebie podobne, bazują na zestawie certyfikowanych czujników temperatury rozmieszczonych równomiernie w przestrzeni ładunkowej naczepy. Przesyłają informacje o temperaturze w komorach naczepy bezpośrednio do systemu centralnego. Informacje te w formie zbiorczej docierają do serwera, a dzieje się to w ściśle określonych odstępach czasu (określa je użytkownik naczepy). Dane można wyświetlać i analizować, a przebieg temperatur zapisać w pliku, tworząc dokument, stanowiący potwierdzenie przewozu towaru w optymalnej temperaturze dla odbiorcy końcowego.

Przykładem są rozwiązania Blulog, rejestratory temperatury i wilgotności, przeznaczone dla pojazdów-chłodni. Potrafią w czasie rzeczywistym generować alerty (powiadomienia SMS lub e-mail gdy tylko zostały przekroczone “zadane” limity). Rejestratory tego typu wykorzystano m.in. w pierwszych na rynku pojemnikach do transportu i magazynowania, a zaopatrzonych w układ elektroniczny, pozwalający na uzyskiwanie informacji o temperaturze i geolokalizacji ładunku, bez konieczności zapewnienia zewnętrznego źródła zasilania (dioda natychmiast wskazuje czy łańcuch chłodniczy został naruszony podczas transportu).

width="1280" height="720" frameborder="0" allowfullscreen="allowfullscreen">

W naczepach stosować można też radiowe rejestratory przeznaczone do monitorowania temperatur i wilgotności Loggicar. Można z nim połączyć bezprzewodowo cztery czujniki temperatura- wilgotność (np. chłodnia, wlot i wylot powietrza z parownika, temperatura produktu) oraz cztery sygnały dwustanowe (otwarcie drzwi bocznych, tylnych, rozmrażanie, praca agregatu). Zwraca uwagę łatwość instalacji, polega na rozmieszczeniu czujników w przestrzeni ładunkowej i włączeniu modułu sterującego (urządzenia można zamontować w ciągu ok. 5 min). Po zgaszeniu silnika pojazdu Loggicar – R rejestruje nadal, dzięki wbudowanej baterii.

width="1280" height="720" frameborder="0" allowfullscreen="allowfullscreen">

Naczepowa telematyka ma też być swoistym “strażnikiem“ naczep, zapobiegając ingerencjom ze strony nieuprawnionych osób

Coraz bardziej liczą się odpowiednie certyfikaty świadczące o tym, że dana naczepa spełnia tego rodzaju wymagania (np. TAPA-TSR; Transported Asset Protection Association- Truck Security Requirements). Jest stopniowalny (od 1 do 3; 1 oznacza najwyższy stopień bezpieczeństwa). Door Protect to jedno z takich rozwiązań, drzwi są ryglowane automatycznie, a można je otworzyć dopiero wtedy, gdy dyspozytor wyda odpowiednie zezwolenie za pośrednictwem telematyki i kierowca wprowadzi poprawny kod bezpieczeństwa (nierzadko system stanowi nie tylko blokadę drzwi tylnych, ale także elektroniczne monitorowanie dachu i ścian bocznych).

Coraz częściej mamy do czynienia z rozwiązaniami kompleksowymi i to właśnie takie – zdaniem dostawców naczep mają największą przyszłość. Naczepy zaopatrywane są w pakiet telematyczny: monitorowanie ciśnienia w ogumieniu, wspomaganie podjazdu do rampy oraz rozbudowany system zabezpieczeń nadwozia chłodni (monitorowanie położenia geograficznego, drzwi, temperatury chłodzenia, “kondycja” agregatu chłodniczego czy… stan sprzęgu).

Schmitz Cargobull oferuje fabryczną telematykę pod nazwą TrailerConnect. System oprócz podstawowej funkcji ustalania pozycji pojazdu, dostarcza różnorodne dane telematyczne takie jak: przebieg, status otwarcia/ zamknięcia drzwi, temperaturę przestrzeni ładunkowej, roboczogodziny oraz alarmy agregatu chłodniczego, także stan naładowania akumulatora agregatu w przypadku naczepy z agregatem chłodniczym, możemy również sprawdzić stan załadowania pojazdu, a wszystko to uzupełnić danymi pochodzącymi z EBS. Telematyka pozwala również na tworzenie różnorodnych zestawień i analiz – usłyszeliśmy w EWT Truck & Trailer Polska.

Telematyka dla naczep podąża za trendem obserwowanym w innych dziedzinach, zaczynają dominować rozwiązania dla urządzeń mobilnych. Specjaliści duże nadzieje pokładają w rozwiązaniach nagrodzonych podczas ostatniej edycji konkursu Trailer Innovation. To np. aplikacja iTAP z modułem FleetRemote (Knorr-Bremse i TIP Trailer Services), pozwalająca zdalnie “sterować” urządzeniami poprzez smartfon lub tablet. Siedząc w kabinie ciągnika kierowca może sprawdzić ciśnienie w poszczególnych kołach naczepy, naciski na osie, temperaturę w chłodni, napięcie w układzie elektrycznym czy stan układu hamulcowego (przesunięcie palcem po ekranie smartfona pozwala np. obniżyć lub podwyższyć poziom pneumatycznego zawieszenia przy rampie załadowczej). FleetRemote zapewnia też dostęp do danych menedżerowi floty.

Coraz większe wzięcie mają też aplikacje ułatwiające obsługę flot składających się z naczep różnych marek (też najnowanych)

Dane z różnych źródeł potrafi zbierać i integrować np. jest platforma Finder Online. Operator floty wie kiedy ładunek został podjęty, w jakim punkcie trasy się znajduje, z jaką prędkością się przemieszcza, a także kiedy dotarł lub dotrze na miejsce. Zarządzający transportem może korzystać z funkcji alarmów lub powiadomień. System automatycznie przesyła odpowiednie komunikaty w razie przekroczenia założonych parametrów pracy pojazdu np. przekroczenia prędkości czy właściwej temperatury przewozu (np. produktów spożywczych). Sygnalizacja opuszczenia lub wjazdu do zdefiniowanej strefy geograficznej pozwala z wyprzedzeniem przygotować ładunek do odbioru lub magazyn do przyjęcia towaru. Niektóre z rozwiązań umożliwiającą zdalne zarządzanie naczepą/ przyczepą niezależnie od pojazdu ciągnącego.

Z pomocą zaawansowanego narzędzia oferującego monitoring naczepy lub przyczepy w czasie rzeczywistym z dowolnego miejsca na świecie, systemu Helios (Emtech) można np. monitorować całą trasę transportu: moment startu i dotarcie do celu, postoje i odchylenia od ustaleń, dowiedzieć się (przez SMS lub e-mail) o odchyleniach od trasy, nadzorować czas pracy i terminowe wykonywanie zadań, uzyskać informacje o nieautoryzowanych postojach i przystankach.

Zakres danych o naczepie/przyczepie udostępnianych przez telematykę Helios Advanced obejmuje informacje o błędach systemu hamowania, przeładowaniu itp. System On the Air daje możliwość zdalnego programowania urządzenia. Aplikacja online oraz aplikacja mobilna (android, iOS) pozwalają nadzorować pojazd zarówno z komputera, jak i urządzeń mobilnych (telefon, tablet), a “otwarty” układ umożliwia integrację z innymi urządzeniami podobnego typu, jak systemy nawigacyjne czy immobilizery.

 

Fot: Wielton

 

Tagi