Mówił o tym Gavin Kelly z Stowarzyszenie Przewoźników Drogowych twierdząc, „że nie do zaakceptowania jest poziom wzrosty tego rodzaju przestępczości, która zaczęła mieć wpływ na obroty firm spedycyjnych i przewoźników”. Broniąc się przed tym procederem, wiele firm ustalając trasy przewozu, omija szerokim łukiem drogi RPA, o ile to możliwe.
Zjawisko „truck hijackings” przyjęło takie rozmiary, że prowadzenie biznesu „spedycja i transport drogowy” stanęło pod dużym znakiem zapytania. Po prostu koszty są większe od ewentualnych zysków, nie mówiąc o problemach z ubezpieczeniem ładunków.
Według południowoafrykańskiego Instytutu Studiów nad Bezpieczeństwem w okresie 2007-2008, zostało uprowadzonych w Afryce Południowej aż 1245 samochodów ciężarowych. To o 40 % więcej niż w latach 2006-2007, kiedy napadów i porwań było 892.
Źródło: http://www.spedycje.pl/aktualnosci/wiadomosci/14267/tiry_na_tory_wersja_poludniowoafrykanska.html