Top 10, czyli: Najdłuższe korki drogowe na świecie

Odsłuchaj artykuł

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

Czego najbardziej nie lubicie na drogach? Dla większości z nas zapewne najbardziej uciążliwe są korki. Prezentujemy zestawienie 10 niesamowicie długich zatorów drogowych.

1. Droga ekspresowa z Pekinu do Tybetu (Chiny)

We wrześniu 2010 r. na drodze ekspresowej z Pekinu do Tybetu utworzył się korek, którego długość wynosiła 100 km. Kierowcy czekali w nim aż 10 dni. Do powstania zatoru przyczyniła się seria robót drogowych. Na lokalne drogi skierowano 400 policjantów, których zadaniem było usprawnienie ruchu.

 

 

2. Sao Paulo (Brazylia)

Na ulicach Sao Paolu 09.05.2008 r. powstał gigantyczny korek. Powód? Duża liczba kolizji i 1,5 miliona kierowców, którzy postanowili wyjechać niemalże w tym samym momencie udać się na święta. Skutek? Prawie 300 km kolejka samochodów na ulicach 20-milionej brazylijskiej metropolii.

 

 

 

3. Houston (Stany Zjednoczone)

Nawet wielopasmowe amerykańskie autostrady nie poradziły sobie z ogromną ilością samochodów, które napływały w czasie ewakuacji przed nadejście huraganu Rita w 2005 r. Niektóre źródła informują, że kolejki sięgnęły nawet 200 km długości.

 

 

4. Trasa pomiędzy Lyonem a Paryżem (Francja)

Wielu mieszkańcy Paryża nie zapomni zimy w 1980 r. Dokładnie 16 lutego 1980 r. tysiące Francuzów wracało do domów z zimowego wypoczynku w górach. Pech chciał, że wszyscy utknęli w korku długim na 176 km przy wjeździe do Paryża. Kiepskie warunki pogodowe również miały istotny wpływ na utrudnienia w ruchu.

 

 

5. Nowy Jork (Stany Zjednoczone)

Po atakach terrorystycznych 11 września 2001 r. całe miasto było sparaliżowane. Wszystkie mosty i tunele w na Manhattan byłyzamknięte, wyjątkami były pojazdy uprzywilejowane. Wyłączenie z ruchu sporej części nowojorskiego transportu publicznego pogorszyła sytuacje na ulicach aglomeracji.

 

 

6. Massachusetts i Rhode Island (Stany Zjednoczone)

Zimą 1978 r. potężna zamieć śnieżna nawiedziła Massachusetts i Rhode Island. Ogromna ilość śniegu i szalenie niskie temperatury unieruchomiły samochody. Ich kierowcom nakazano ewakuacje. Wielu z nich nie zastosowało się do poleceń władz, dla sporej części z nich pozostanie w samochodzie zakończyło się śmiercią. Kiedy warstwa śniegu stopniała samochody zostały usunięte z drogi za pomocą wózków widłowych. Zdarzały się przypadki, w których operatorzy wózków nie opuszczali wideł odpowiednio nisko, w efekcie zostawiając 2 dziury na bokach samochodów.

 

 

7. Granica RFN  – NRD (Niemcy)

12 kwietnia 1990 r. na granicy pomiędzy Niemcami wschodnimi a zachodnimi spotkało się 18 milionów samochodów. Ludzie masowo uciekali ze wschodniej części kraju, w efekcie powstał największy korek w historii pod względem ilości samochodów, które w nim uczestniczyły.

 

 

8. Autostrada przy jeziorze w pobliżu Dallas (Stany Zjednoczone)

W listopadzie 2007 r. nic nie zapowiadało utrudnień w ruchu. Wszystko zmieniło się w momencie, w którym cysterna z niewyjaśnionych powodów zjechała na skrajny lewy pas autostrady, po czym uderzyła w barierkę oddzielającą przeciwne pasy ruchu. Wybuch i zniszczenia były tak duże, że służby porządkowe potrzebowały tygodnia aby przywrócić ruch na drodze. W tym czasie kierowcy musieli korzystać z objazdów przez małe lokalne miejscowości, które nie były przygotowane na takie natężenie samochodów lub też objechać jezioro dookoła.

 

 

9. Rozjazd dróg w Springfield (Stany Zjednoczone)

Na rozjeździe dróg w Springfield kierowca ciężarówki,  przewożącej proch strzelniczy stracił kontrolę nad samochodem, w efekcie czego pojazd "koziołkował". Sama kraksa nie była najgorsza, zawartość naczepy stwarzała zagrożenie dla otoczenia. Na miejsce przybyła ekipa sprzątająca a cały rozjazd został zamknięty na kilka godzin,  powodując wielokilometrowe korki. Niektóre źródła twierdzą, że w sznurze samochodów utknęły trzy ciężarne, gotowe do porodu  kobiety.

 

 

10. Pensylwania (Stany Zjednoczone)

Kombinacja obfitych opadów śniegu, lodu oraz wypadku pługu śnieżnego miały ogromny wpływ na wydarzenia drogowe w Pensylwanii 15 lutego 2007 r. Kierowcy spędzili ponad 24 godziny w korku o długości 80 km.

 

 

 

 

 

 

 

 

Autor: Maciej Kowcun