TransInfo

Trzy elektrownie gazowo-parowe zbudowane zostaną w Egipcie. To oznacza gigantyczną operację transportu tych części na kontynent afrykański. Zobaczcie szczegóły

Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty
|

14.07.2017

Nowe elektrownie będą jednymi z największych tego rodzaju obiektów na świecie. Każda z nich będzie mieć moc 4,8 gigawatów, generowaną za pomocą ośmiu turbin gazowych oraz czterech turbin parowych. Główne elementy siłowni powstają w Europie, w Azji oraz w Stanach Zjednoczonych. To oznacza gigantyczną operację transportu tych części na kontynent afrykański. Do września br. do Egiptu przetransportowanych zostanie 100 tys. ton (ok. 400 tys. m sześc.) ładunków. Kluczowe komponenty to: turbiny, generatory, transformatory i kotły, których jednostkowa masa wynosi nawet do 500 t (każda z trzech elektrowni wymaga wykorzystania w sumie 248 tych potężnych elementów).

Trzy elektrownie gazowo-parowe zbudowane zostaną w Egipcie. Będą jednymi z największych tego rodzaju obiektów na świecie. Każda z elektrowni będzie mieć moc 4,8 gigawatów, generowaną za pomocą ośmiu turbin gazowych oraz czterech turbin parowych.

e2d21921-aab0-49f1-a458-ff05f4f42a35?server=place1

Główne elementy siłowni powstają w Europie, w Azji oraz w Stanach Zjednoczonych. To oznacza gigantyczną operację transportu tych części na kontynent afrykański. Do września br. do Egiptu przetransportowanych zostanie 100 tys. ton (ok. 400 tys. m sześc.) ładunków. Kluczowe komponenty to: turbiny, generatory, transformatory i kotły, których jednostkowa masa wynosi nawet do 500 t (każda z trzech elektrowni wymaga wykorzystania w sumie 248 tych potężnych elementów).

Elektrownie buduje Siemens, a za transport ciężkich elementów odpowiada DB Schenker. Elementy transportowane z Europy i Stanów Zjednoczony trafią do niewielkiego portu rybackiego znajdującego się ok. 16 km od miejsca budowy pierwszej z elektrowni. Części z Azji dotrą najpierw drogą morską do portu w Aleksandrii, tam przeładowane zostaną na statki przybrzeżne, które dzięki mniejszym rozmiarom mają możliwość wpływania do oddalonego o ok. 80 km portu Burullus. Port pogłębiono do 5,5 m, a przystań wymagała odpowiednich wzmocnień. Konieczne stało się też zbudowanie tras dojazdowych i zaplecza umożliwiającego czasowe przechowywanie ładunków. Aby umożliwić załadunek pojedynczych komponentów na przyczepy niskopodwoziowe zamontowano 600-tonowy dźwig.

Foto: wikipedia.org