Utrata zezwolenia za jazdę na nielegalnym paliwie. Nowy pomysł ministerstwa przyniesie więcej szkód niż pożytku?

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty
|

2.10.2017

Resort finansów wyszedł z propozycją odbierania licencji firmom transportowym, które wykorzystują paliwo z nielegalnych źródeł. Zdaniem ekspertów stracą na tym także… uczciwi przewoźnicy.

Ministerstwo Finansów planuje rozszerzyć działania prowadzące do ograniczenia szarej strefy paliwowej. Po wprowadzeniu systemu monitorowania drogowego, resort szykuje kolejne zmiany w przepisach transportowych. Tym razem urzędnicy proponują, by za jazdę na nielegalnym paliwie groziła utrata licencji na przewóz – donosi gazetaprawna.pl.

Obecnie tankowanie np. oleju opałowego jest w naszym kraju przestępstwem skarbowym. Jednak często, z uwagi na stosunkowo wysoki próg podatku akcyzowego, który w 2017 r. wynosi 10 tys. zł, zostaje zakwalifikowane tylko jako wykroczenie. W takiej sytuacji skutkiem jest grzywna dla przewoźnika w wysokości do 4 tys. zł. Jeśli sprawa trafia do sądu, wtedy kara może wynieść nawet 40 tys. zł.

Polskie prawo ostrzejsze od unijnego

Jeśli plany ministerstwa dojdą do skutku, przepisy w Polsce będą bardziej restrykcyjne, ale co najważniejsze także surowsze niż w pozostałych krajach Unii Europejskiej. Obecny katalog kar przewidzianych przez unijne rozporządzenia zawierające listę naruszeń powodujących utratę dobrej reputacji przewoźnika, nie uwzględniają bowiem takich sankcji. Może to ulec zmianie, jeśli wejdą w życie  propozycje zapisane w Pakiecie Mobilności, które zakładają uwzględnienie prawa podatkowego, jako przepisów, za naruszenie których, odbierane byłoby zezwolenie na wykonywanie zawodu przewoźnika.

Dopóki jednak zmiana ta nie wejdzie w życie, nie wyobrażam sobie zaostrzenia przepisów na poziomie krajowym – komentuje na łamach “Dziennika Gazety Prawnej” Maciej Wroński, prezes Transport i Logistyka Polska.

Uczciwym też będzie trudniej

Pozostaje pytanie, czy pomysł resortu finansów zamiast przyczynić się do walki z szarą strefą, nie obróci się na niekorzyść uczciwych przedsiębiorców. Obawy takie mają przedstawiciele branży transportowej.

Konsekwencja za używanie nielegalnego paliwa, w postaci odebrania przedsiębiorcy uprawnień do wykonywania zawodu przewoźnika, to bardzo radykalna sankcja – mówi cytowany przez dziennik Piotr Mikiel ze Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce.

Jak najbardziej popieramy walkę z korzystaniem z nielegalnego paliwa. Wszyscy uczciwi przedsiębiorcy liczą na to, że uda się ograniczyć szarą strefę. Chodzi jednak o to, by zastosowane środki były efektywne i proporcjonalne, bo niestety zbyt często takie przepisy bardziej utrudniają życie uczciwym, niż uderzają w nieuczciwych – ocenia Maciej Wroński.

Tagi