Odsłuchaj ten artykuł
Volkswagen się doigrał. Polacy chcą odszkodowania za to, że Niemcy sprzedawali auta oszukujące normy emisji spalin
Rozpoczyna się walka klientów z koncernem Volkswagen o duże pieniądze. Sąd w Warszawie otrzymał pozew zbiorowy, złożony przez stowarzyszenie Stop VW. Jego autorzy domagają się odszkodowania od firmy za to, że – jak zarzucają – Volkswagen świadomie i celowo sprzedawał samochody wyposażone w oprogramowanie, które fałszowało wyniki pomiaru emisji spalin.
Jaka jest wysokość roszczeń i kto przyłączył się do pozwu przeciwko Volskwagenowi?
Stowarzyszenie Stop VW domaga się od koncernu Volkswagen AG z siedzibą w Niemczech odszkodowania wynoszącego 1,5 mln zł. Wyliczyło, że za każde wadliwe sprzedane w Polsce auto należy się ok. 30 tys. zł. Taki ma być koszt napraw przeprowadzonych na koszt właściciela, dzięki którym samochody Volkswagena z wadliwym oprogramowaniem zachowają odpowiedni poziom emisji spalin.
Pod pozwem podpisało się ponad 50 osób, ale niewykluczone, że poprą go kolejne osoby, które uważają się za poszkodowane przez Volkswagena. Wszystko dlatego, że sama firma szacuje, iż w Polsce sprzedała ok. 140 tys. aut z nielegalnym oprogramowaniem.
Jakie zarzuty stawiane są Volkswagenowi?
Prawie rok temu okazało się, że auta osobowe z silnikiem 2.0 TDI Volkswagena są celowo zaprogramowane tak, aby oszukiwać. System komputerowy w aucie miał rozpoznawać, kiedy auto przechodzi test emisji spalin i dostosować poziom do takiego poziomu, który mieści się w określonych normach. W codziennym użyciu zaś, samochody Volkswagena miały truć środowisko, wielokrotnie przekraczając dopuszczalne normy.
We wrześniu br. Volkswagen poinformował oficjalnie, że oszukujące oprogramowanie trafiło do aż 11 mln samochodów na całym świecie! Wadliwe silniki były produkowane od 2012 do 2015 r.
Gigant w kłopotach
Po ujawnieniu sprawy, Volkswagen znajduje się w bardzo dużych tarapatach. Tylko w USA może zapłacić aż 18 mld dolarów odszkodowania, które wymusi tamtejsza Agencja Ochrony Środowiska. Pieniędzy domagają się też klienci firmy na całym świecie, a równie bolesna może być utrata zaufania klientów do aut marki. Komisja Europejska wymusiła zaś na Volkswagenie, aby do 2017 r. naprawił na własny koszt wszystkie pojazdy niespełniające normy emisji spalin.