Niemiecki automobilklub przetestował 50 miejsc postojowych przy autostradach — autohofy oraz publiczne MOP-y, czyli rastanlagen. To powtórka badania sprzed dwóch lat, a więc dobra okazja, by zweryfikować, czy transformacja transportu idzie w parze z warunkami dla kierowców. Wyniki jasno pokazują: rynek rozwija się, ale nierówno.
Autohofy z lepszą infrastrukturą, choć wciąż daleko do ideału
Autohofy — czyli prywatne obiekty z ofertą komercyjną — wypadły wyraźnie lepiej niż państwowe rastanlagen. Tylko jeden obiekt otrzymał ocenę „bardzo dobrą”, a dwa – „dobrą”. Ale aż prawie połowa badanych wciąż plasuje się w kategoriach „dostateczny” lub „niedostateczny”.
Najlepsze autohofy według ADAC:
- Top Autohof Nürnberg-Feucht West – najlepszy wynik w całym zestawieniu
- Autohof Geiselwind – mocny poziom obsługi i infrastruktury ładowania
- Autohof Melle – doceniony m.in. za zaplecze gastronomiczne
Największym problemem pozostaje przestrzeń dla ciężarówek. Choć te obiekty są coraz częściej przygotowane pod elektromobilność, kierowcy pojazdów ciężarowych nadal narzekają na brak miejsc i odpowiedniego zaplecza odpoczynku.
ADAC wskazuje także na zbyt wysoki poziom hałasu i brak komfortu noclegowego, co staje się kluczowym tematem w kontekście bezpieczeństwa pracy kierowców.

Rastanlagen — nota niższa, problemy dobrze znane
Publiczne MOP-y ponownie wypadają słabiej niż prywatne autohofy. ADAC nie przyznał ani jednej oceny „dobrej” w tej kategorii.
Największe bolączki:
- brak infrastruktury do ładowania pojazdów elektrycznych
- słaba oferta żywieniowa
- zły stan sanitariatów
- duży ruch i problemy z parkowaniem
Na tle wszystkich testowanych obiektów tylko jedno miejsce odpoczynku uzyskało ocenę „dostateczną”, reszta balansuje między minimum a ewidentnymi zaniedbaniami – co szczególnie niepokoi kierowców zawodowych, którzy często nie mają wyboru, gdzie zrobić przerwę.

Dwa lata później — progres, ale głównie na papierze
W badaniu ADAC z 2023 r. zarzuty były podobne:
za mało miejsc dla ciężarówek, niedoszacowanie rosnącego ruchu i brak komfortu odpoczynku.
Od tamtego czasu:
- rozbudowano infrastrukturę do ładowania,
- poprawiła się dostępność usług na niektórych autohofach,
- przybyło inwestycji planowanych w ramach wsparcia elektromobilności.
ADAC podkreśla jednak wprost , że tempo zmian nie nadąża wciąż za potrzebami.
To ważny sygnał ostrzegawczy dla branży transportowej, która — wraz z regulacjami unijnymi dotyczącymi redukcji emisji — będzie musiała coraz częściej korzystać z infrastruktury ładowania i odpoczynku zgodnego z przepisami obowiązującymi kierowców.
Autobahn to kręgosłup Europy. Kierowcy oczekują więcej
Z perspektywy branży transportowej niemieckie MOP-y to infrastruktura krytyczna dla logistycznego krwiobiegu całego kontynentu. Tymczasem dane z testów pokazują, że:
- kierowcy ciężarówek wciąż nie mają zapewnionego podstawowego komfortu pracy i odpoczynku,
- infrastruktura ładowania rośnie szybciej niż jakość obsługi kierowców,
- standard zależy bardziej od właściciela obiektu niż od wspólnej sieci autostradowej.
ADAC nie pozostawia złudzeń. Jeśli Niemcy chcą być liderem dekarbonizacji transportu i utrzymać rolę logistycznego hubu Europy, muszą zadbać nie tylko stacje ładowania, ale i jakość infrastruktury przyautostradowej.













