Odsłuchaj ten artykuł
Fot. Autobahn Gmbh
W dramatycznym wypadku na niemieckiej A2 zginął Polak. “To najbardziej śmiercionośna autostrada w Niemczech”
We wtorkowym tragicznym wypadku na autostradzie A2 pod Magdeburgiem zginęło dwóch kierowców. Jednym z nich był polski trucker. Narzeczona zmarłego Polaka prosi o wsparcie, by móc sprowadzić jego ciało do kraju. Tymczasem niemieckie media przywołują statystyki na temat wypadków przez najechanie na odcinku autostrady, na którym doszło do tragedii.
Do koszmarnego wypadku doszło we wtorek około południa na niemieckiej A2 w Saksonii-Anhalt. Zginęło w nim dwóch truckerów, jeden z nich przewoził materiały niebezpieczne. Dzień po wypadku ze względu na brak kontaktu i informacji ze strony policji kierowcy jednego z nich – Polaka – pracodawca poszukiwał za pośrednictwem mediów społecznościowych. Ostatecznie udało mu się potwierdzić, że to jego pracownik brał udział w wypadku.
Pawła poszukiwała również jego narzeczona Andżelika, która po otrzymaniu dramatycznych wieści prosi o wsparcie na jednym z portali zbiórek charytatywnych.
Dnia 29.08.2023r. na drodze A2 w Niemczech miał miejsce wypadek, w którym zginął mój narzeczony. W wyniku zdarzenia pojazd stanął w płomieniach, a on zginął na miejscu. Paweł był ostrożnym i rozważnym kierowcą z wieloletnim stażem, jednak w wyniku zderzenia nie miał szans na przeżycie w związku z przewożonym niebezpiecznym ładunkiem. Mamy wspólny kredyt na dom z którym zostałam sama, nie dam rady opłacić wszystkiego z jednej pensji. Mieliśmy tyle wspólnych planów, ten wypadek zmienił moje życie w koszmar. Nie wiem co mam dalej robić i jak żyć, nic już nie będzie takie samo. Jednak koszty sprowadzenia ciała i zobowiązania kredytowe zmuszają mnie do założenia zbiórki. Za każdą wpłaconą kwotę bardzo dziękuję, a także proszę o udostępnienia” – czytamy w opisie zbiórki.
“Śmiercionośna autostrada”
Tragiczne zdarzenie z tego tygodnia wywołało dyskusję w mediach na temat bezpieczeństwa na A2 w Saksonii-Anhalt.
A2, jedno z najbardziej ruchliwych połączeń wschód-zachód w Europie, uznawana jest za najniebezpieczniejszą w Niemczech. W samym regionie Saksonii-Anhalt w zeszłym roku na 85-kilometrowym odcinku doszło do 1145 wypadków – przywołuje statystyki niemiecki dziennik “Bild”.
Obrażenia odniosło przy tym 335 osób, czyli prawie jedna dziennie, a zginęło 12 osób.
Co miesiąc kierowca nie przeżywa przejazdu przez Saksonię-Anhalt” – podsumowuje “Bild”.
W związku z powyższym Saksonia-Anhalt zajmuje niechlubne pierwsze miejsce, jeśli chodzi o liczbę ofiar śmiertelnych w ruchu drogowym z liczbą 0,052 zgonów na 1000 mieszkańców. Dla porównania w całych Niemczech liczba ta wynosi 0,031 ofiar śmiertelnych na 1000 mieszkańców.
Zdaniem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych landu najczęstszymi przyczynami wypadków na A2 są: niewłaściwa prędkość, niewystarczający odstęp lub jedno i drugie. Resort podkreśla też, że nie bez znaczenia pozostaje także stan techniczny ciężarówek, a każdego dnia na węźle Theeßen autostradą A2 przejeżdża prawie 45 tys. trucków.
Z kolei według Doreen Günther z policji autostradowej za wypadkami na trzypasmowej autostradzie stoi też monotonność trasy. Tę tezę potwierdza Alexandra Kruse z ADAC Dolna Saksonia/Saksonia-Anhalt, która uważa, że zdolność wielu kierowców ciężarówek do koncentracji gwałtownie spada między Magdeburgiem a Brunszwikiem. Szczególnie dotyczy to tych, którzy mają już za sobą długie, wielogodzinne trasy.
Wypadki przez najechanie
Liczba wypadków przez najechanie i ofiar tych zdarzeń w Niemczech rośnie z roku na rok. Według organizacji „Hellwach mit 80 km/h”, która postuluje wprowadzenie ograniczenia prędkości dla ciężarówek na autostradach do 80 km/h, w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2023 r. w wypadkach tego typu na terenie Niemiec zginęło 51 kierowców ciężarówek.
Dla porównania, w całym 2020 r. wskutek takich wypadków zginęło 48 osób. „Hellwach mit 80 km/h” wskazuje też na coraz większe problemy z rozproszeniem uwagi kierowców ciężarówek, w związku z korzystaniem z telefonów w czasie prowadzenia. Organizacja zwraca uwagę również na wpływ stresu i presji czasu na pracę kierowców. Poza rozproszeniem urządzeniami, często przyczyną wypadków przez najechanie, jest według organizacji mikrodrzemka. Wielu kierowców cierpi na bezsenność z powodu ciągłego stresu spowodowanego dostawami na czas, nieelastycznymi oknami czasowymi na rampach lub stresującym poszukiwaniem miejsca parkingowego na noc.