Zagraniczne prawo jazdy nie wystarczy

Policja zaczęła wyłapywać kierowców, którzy stracili prawo jazdy w Polsce, a wyrobili taki dokument w innym kraju UE. Policja zabiera takie zagraniczne prawo jazdy, a kierowca musi zdać w Polsce egzamin, żeby odzyskać uprawnienia do kierowania pojazdami.  Adam Jasiński, nadkomisarz z Komendy Głównej Policji potwierdza, że takie sytuacje spotyka się coraz częściej, szczególnie w południowej i zachodniej Polsce, skąd wielu kierowców wyjeżdżą do pracy w Niemczech.

Jest to próba obejścia prawa, niestety nieudana. Jeśli w rejestrze policyjnym widnieje informacja, że kierowca ma przekroczoną ilość punktów karnych, a zostanie złapany w Polsce z  prawem jazdy wydanym w jakimkolwiek kraju UE, ma dużą szansę je stracić. Jeśli na dodatek na stałe zamieszkuje w kraju – straci zagraniczne prawo jazdy na pewno.

Policja może również ukarać kierowcę mandatem wysokości 500zł za jazdę bez wymaganych uprawnień. Sytuacja ta jest problematyczna, ze względu na pewne luki prawne. Nie wszystkie przepisy unijne zostały wdrożone do polskiego kodeksu drogowego. Jednak takie prawo jazdy zostanie zatrzymane i przekazane odpowiednim organom zgodnym z miejscem zamieszkania ukaranego. Prawo jazdy będzie można odzyskać dopiero po zaliczeniu egzaminu sprawdzającego. 

„Nie ma przepisów mówiących o tym, że można jeździć na zagranicznym prawie jazdy, jeżeli wcześniej utraciło się polskie uprawnienia do kierowania” – mówi jedna z urzędniczek w Wydziale Komunikacji Starostwa Powiatowego w Krakowie. Kierowca musi uregulować sprawy w kraju, by móc prowadzić w nim samochód.

Ministerstwo powołuje się na wyrok Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich. W sprawie C-1/07 orzekł on, że państwo członkowskie może odmówić ważności prawa jazdy wydanego w innym kraju, jeżeli wcześniej w stosunku do danej osoby było prowadzone postępowanie sądowe lub administracyjne zakończone wydaniem decyzji o cofnięciu lub zatrzymaniu prawa jazdy