W marcu br. ruch ciężarówek na niemieckich drogach płatnych wzrósł wyraźnie – aż o 6,4 proc. rok do roku. Jednak z najnowszych danych myta, opublikowanych przez Federalny Urząd Logistyki i Mobilności (BALM), wynika że było to tylko chwilowe odbicie. Bowiem w kwietniu przebiegi ciężarówek o dmc powyżej 3,5 tony ponownie się skurczyły.
W kwietniu wszystkie pojazdy ciężarowe powyżej 3,5 t – zarówno niemieckie, jak i zagraniczne – przejechały po drogach płatnych w Niemczech około 3,44 mld km, co oznacza spadek o 1,2 proc. w porównaniu z kwietniem 2023 r.
W przypadku niemieckich ciężarówek regres również wyniósł 1,2 proc., natomiast pojazdy zagraniczne zanotowały spadek o 1,1 proc.
Polskie ciężarówki przejechały w tym czasie 0,652 mld km, czyli o 0,3 proc. mniej niż rok wcześniej. Inaczej wypadli litewscy przewoźnicy, którzy poprawili wynik o 4,2 proc. (około 0,13 mld km).
Warto tu jednak zauważyć, że w kwietniu 2023 r. pojazdy o dmc od 3,5 do 7,5 tony nie były jeszcze objęte obowiązkiem opłat drogowych – myto w tej kategorii wagowej wprowadzono dopiero od 1 lipca 2024 r. Z tego względu bardziej miarodajne jest porównanie danych dotyczących pojazdów powyżej 7,5 t.
Ciężarówki powyżej 7,5 tony – kto zyskał, a kto stracił?
W tej grupie w kwietniu 2024 r. odnotowano spadek przebiegów o 4,2 proc. rok do roku.
Rozbijając ten wynik na poszczególne kraje:
- niemieckie ciężarówki przejechały o 5,4 proc. mniej,
- polskie – o 2,5 proc. mniej,
- litewskie – zwiększyły przebieg o 3,5 proc.
W ujęciu skumulowanym (od stycznia do kwietnia) całkowity ruch pojazdów powyżej 7,5 tony po niemieckich drogach również się zmniejszył, choć nieznacznie – o 1,5 proc. rok do roku.
- niemieckie ciężarówki przejechały w tym okresie około 7,35 mld km (spadek o 1,8 proc.),
- polskie – 2,5 mld km (1,6 proc. mniej),
- litewskie – 0,49 mld km (wzrost o 1,2 proc.).