Nowe FH Aero Electric zostało zaprojektowane z myślą o transporcie dalekobieżnym – segmencie odpowiadającym za dużą część emisji CO2 w transporcie ciężarowym, który do tej pory był trudny do elektryfikacji.
Ładowanie baterii w nowym FH Aero Electric będzie przebiegać szybciej dzięki przystosowaniu pojazdu do nowego standardu Megawatt Charging System (MCS). Naładowanie akumulatora (od 20 do 80 proc.) zajmie około 40 minut. Pozwoli to zatem na zrobienie tego ramach czasu odpoczynku kierowców ciężarówek. To natomiast umożliwi dalekobieżne przewozy w ciągu jednego dnia.
To prawdziwy przełom w transporcie bezemisyjnym. Firmy transportowe mogą teraz pokonywać naprawdę długie trasy z wykorzystaniem elektrycznych ciężarówek bez kompromisów w zakresie produktywności. Superszybkie ładowanie i duża ładowność sprawiają, że jest to bardzo konkurencyjne rozwiązanie” – mówi Roger Alm, prezes Volvo Trucks.
Nowa elektryczna ciężarówka może osiągnąć całkowitą masę do 48 ton a jej ładowność jest zbliżona do konwencjonalnej ciężarówki z silnikiem spalinowym. Tak duża ładowność możliwa jest dzięki konfiguracji osi 6×2, która umożliwia montaż większej liczby baterii i poprawia rozkład masy, co ma znaczenie przy ciężkich naczepach i dodatkowej masie akumulatorów – wyjaśnia producent.
Większy zasięg nowego modelu Volvo jest możliwy dzięki m.in. dzięki użyciu w układzie napędowym elektrycznej osi (tzw. e-axle). Pozwala to na montaż większej liczby baterii – nowe FH Aero Electric może pomieścić 8 akumulatorów o łącznej pojemności 780 kWh.
Producent zacznie przyjmować zamówienia w pierwszej połowie 2026 roku, ale już teraz przewoźnicy mogą podpisać list intencyjny dotyczący zakupu nowego modelu.