Na początku czerwca br. odcinek autostrady A4 pod Wrocławiem objęto zakazem wyprzedzania dla ciężarówek. Po nieco ponad miesiącu od jego wprowadzenia są już pierwsze dane, dotyczące skuteczności nowych przepisów. Jak to z nim jest: kierowcy go szanują czy ignorują?
Decyzja, która dzieli
Jak to często bywa, decyzja wrocławskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad podzieliła kierowców. Ci z osobówek cieszą się z zakazu, bo będzie im łatwiej jeździć po autostradzie A4.
Kierowcy ciężarówek zaś mają inne zdanie. Dla nich ten zakaz to dodatkowe utrudnienie. W ich pracy liczy się czas i szybkość przejazdu, a zakaz wyprzedzania na A4 pod Wrocławiem dołożył im problemów.
Drogowcy podkreślają, że decydując się na wprowadzenie zakazu wyprzedzania dla ciężarówek, chcieli się zatroszczyć o bezpieczeństwo na autostradzie. Dlatego kierowcy ciężarówek, chcąc nie chcąc, od 7 czerwca br. tego roku na odcinku A4 węzłem Pietrzykowice a węzłem Wądroże Wielkie oraz na wzniesieniach przy miejscowości Legnickie Pole oraz miejscowości Lubiatów muszą zapomnieć o wyprzedzaniu.
Wprowadzone ograniczenia mają na celu przede wszystkim zwiększenie bezpieczeństwa uczestników ruchu, zminimalizowanie liczby wypadków oraz usprawnienie ruchu samochodów osobowych – tłumaczy Magdalena Szumiata, rzecznik prasowy GDDKiA we Wrocławiu.
Papierowy zakaz?
Jesienią ub.r. w tekście o przyczynach częstych wypadków na A4 informowaliśmy, że w 2015 r. odcinek A4 między Kątami Wrocławskimi i Kostomłotami dziennie pokonywało prawie 50 tys. pojazdów. Można dodać bez większego ryzyka pomyłki, że obecnie natężenie ruchu jest tam nawet wyższe. Wniosek jest prosty: na A4 ruch jest ogromny.
Nad taką masą pojazdów trudno zapanować. W efekcie, nie sposób dopilnować, aby każdy kierowca sumiennie przestrzegał przepisów. Wiedzą o tym kierowcy ciężarówek, którzy mimo zakazu wyprzedzania decydowali się na taki manewr drogowy.
Przestrzeganie zakazu wyprzedzania monitoruje policja, która zgodnie z informacją jaką posiadamy w ciągu miesiąca od wprowadzenia zakazu ujawniła niemalże 250 wykroczeń związanych z niestosowaniem się do powyższego zakazu – wylicza Magdalena Szumiata z GDDKiA.
Szacowana wartość kar nałożonych na kierowców ciężarówek za łamanie zakazu wynosi ok. 120 tys. zł.
Zakaz wyprzedzania na autostradzie A4 – słuszny czy niesłuszny?
Wśród naszych czytelników na pewno jest spora grupa kierowców ciężarówek, których trasy wiodą przez autostradę A4. Jakie macie obserwacje z związku z zakazem wyprzedzania dla ciężarówek na tej drodze? Waszym zdaniem jest przestrzegany, a może wręcz przeciwnie? Czekamy na Wasze komentarze!
Foto: flickr.com