Odsłuchaj ten artykuł
Trans.INFO
Kierowcy we Francji buntują się. Rząd miał im pomóc, efekt daleki od oczekiwań
Związki zawodowe kierowców nie są zadowolone z działań francuskiego rządu w sprawie otwarcia przydrożnych restauracji dla truckerów. Władze w ubiegłym tygodniu zgodziły się na otwarcie 250 takich lokali, ale tylko w określonych godzinach – od 18 do 10. Związkowcy żądają otwarcia wszystkich restauracji bez żadnych ograniczeń w godzinach działania.
Cztery francuskie związki zawodowe (CFDT Route, CGT Transports, FO Transports and CFTC Transports) oraz trzy organizacje pracodawców z branży transportowej (TLF, FNTR and OTRE) opublikowały w środę wspólne stanowisko. Wyraziły swój zawód z powodu otwarcia tylko 250 przydrożnych punktów gastronomicznych, wybranych przez władze na podstawie lokalizacji oraz natężenia ruchu na danej trasie.
Związkowcy i pracodawcy domagają się otwarcia wszystkich przydrożnych restauracji i punktów usługowych dla kierowców, nie tylko wieczorem i w nocy, ale także w ciągu dnia.
Według czasopisma branżowego “Les Routiers”, apel związków zawodowych i przedsiębiorców z sektora transportowego powodowany jest faktem, iż kierowcy w ostatnich tygodniach napotykali problemy z dostępem do posiłków, a także do sanitariatów, szczególnie na poza głównymi trasami. Sygnatariusze dokumentu dodają, iż zamierzają nadal zwiększać nacisk na rząd w celu obrony („wszelkimi środkami”) „godnych warunków pracy dla naszych kierowców”. To, jak podkreślają, jest kwestią „nie podlegającą negocjacjom”.
Obecnie otwartych jest 250 restauracji przydrożnych we Francji, które czynne są w godzinach 18-10. Mapę tych punktów można znaleźć w naszym artykule.
Fot. Trans.info