Życie po embargo – jakie produkty wozi się teraz z UE do Rosji?

Ten artykuł przeczytasz w 6 minut
|

5.07.2017

W ubiegłym roku Rosjanie kupili w UE towary na łączną kwotę 5,6 mld dolarów, czyli prawie dwukrotnie mniej, niż w 2014 roku (11,7 mld). Rosja zmniejszyła ilość zakupu nie tylko tych produktów, które podpadły pod embargo, ale także tych, których blokada nie obowiązuje. Jakie zatem towary można wozić do Rosji teraz?

Co się stało z eksportem?

Najbardziej ucierpiały dostawy, ponieważ mięso, mleko, ryby i inne produkty trafiły na listę produktów, objętych embargiem. Zgodnie z danymi rosyjskiej służby celnej, objętość transportu tego rodzaju produktów spadła o 83,3 proc. Przewóz tych towarów nie osiągnął wyników zerowych tylko dzięki niektórym produktom, które cudem uniknęły “czarnej listy”: żywym zwierzętom, baraninie, jajkom itp. Zresztą nawet i te towary wozi się do Rosji o wiele mniej, niż kiedyś.

O 66 proc., do 1 mld dolarów (spadek z 2,91 mld dolarów) zmniejszyła się także dostawa wyrobów pochodzenia roślinnego. Z rynków Unii Europejskiej do Rosji już prawie się nie wozi świeżych owoców i warzyw.

114eb05c-b368-4084-8c2b-3cd30f59c6d1?server=place2

Coś jednak można transportować

Pomimo dużych zmian europejscy przewoźnicy jeszcze mają co wozić do Rosji. Są to np. surowce rolnicze. Ponadto Federacja kupuje więcej cebuli, soi, ziarna na paszę dla zwierząt i innych wyrobów tego typu. Eksport tych produktów w okresie dwuletniego trwania sankcji praktycznie się nie zmniejszył i wyniósł 257,7 mld dolarów.

Z powodu sankcji udział gotowej produkcji, którą Rosjanie kupują w krajach Unii Europejskiej, zwiększył się z 55,5 proc. do 71 proc. Są to głównie konserwy, wyroby cukiernicze, tytoń, cukier, czekolada, ekstrakty i in. Jednak z powodu upadku rubla ich dostawa spadła z 6,5 mld do 3,97 mld dolarów.

Rosjanie kupili mniej:

  • o 3,8 razy mięsnych konserw;
  • o 20 proc. mniej cukru;
  • o 1,5 raza czekolady;
  • o 1,5 raza przetworzonych owoców i warzyw;

Eksport alkoholowych i bezalkoholowych napojów spadł prawie dwukrotnie – do 1,1 mld dolarów.

Co ciekawe, wozimy do Rosji więcej tytoniu: eksport wzrósł o 3,6 proc., do 241,3 mln dolarów.

Ikonografika EMBARGO

Embargo – kto je odczuł najbardziej?

Holandia

Sankcje i embargo w bardzo różny sposób wpłynęły na transport i handel europejskich państw. W bardzo dużym stopniu ucierpiała Holandia. Transport towarów z tego kraju do Rosji spadły o 60 proc., z 1,55 mld dolarów w 2014 roku do 603,3 mln w 2016 r. Rosjanie zostali pozbawieni holenderskich serów, owoców i warzyw.

Praktycznie na liście produktów zakazanych znalazły się również słynne holenderskie kwiaty, eksport których w 2014 r. osiągnął wysoką wartość 330,5 mln dolarów. Rosyjska Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor) nagle znalazła w holenderskich towarach owady wciornastki, mączliki ostroskrzydłe i inne szkodniki. Postanowiono zatem sprawdzać bardzo szczegółowo każdą partię tych towarów, przeprowadzać liczne laboratoryjne analizy i badania. Dla szybko psujących się produktów w praktyce oznacza to po prostu zakaz transportu.

W tej chwili z Holandii do Rosji wozi się tłuszcze, masło, jaja, kakao, przetwory z owoców i karmę dla zwierząt.

Niemcy

W tej chwili najwięcej spośród państw UE do Rosji wozi się z Niemiec, choć objętość przepływu towarów w tym kierunku spadła o 34 proc. W 2016 roku eksport z Niemiec do Rosji wyniósł 1 mld dolarów. Po wprowadzeniu embarga Niemcy szybko przerzucili się na transport takich towarów, jak napoje, tytoń i gotowych produktów spożywczych. Eksport tych produktów wyniósł 741 mln dolarów, czyli 74 proc. wszystkich niemieckich dostaw do Rosji.

Włochy

Podobnie postąpili również Włosi. Transport towarów z tego kraju spadł o 41,3 proc, do 763,8 mln dolarów. Dziś ponad 70 proc. dostaw z Włoch do Rosji to przede wszystkim gotowa produkcja, np. makaron, wino, tytoń i kakao.

Łotwa

Eksport towarów do Rosji spadł najbardziej w przypadku Łotwy – aż o 81,7 proc. Z tego kraju już więcej się nie wozi mleka, serów i ryby, natomiast jeszcze odrobinę kawy, cukru, napojów alkoholowych oraz różnych konserw owocowych i warzywnych.

Litwa

O 76 proc. mniej do Rosji transportuje się także z Litwy, choć zakres produktów w tym przypadku jest dość szeroki – wozi się mąkę, pszenicę, krochmal, chleb, piwo i papierosy.

Estonia

W przypadku Estonii objętość ładunków spadła o 71 proc. Z tego kraju w tej chwili wozi się masło, owoce i warzywa konserwowe oraz alkohol.

Finlandia

W ubiegłym roku Finowie przewieźli do Rosji o 75 proc. towarów, niż w roku 2014. Już nie wozi się ryb i serów, tylko mąkę, zboża, wyroby cukiernicze, czekoladę i konserwy rybne. Finlandii udało się zwiększyć prawie 8-krotnie transport śledzi, ponad 7-krotnie zboża i 9-krotnie oleju i masła.

Eropa Środkowa

Najmniej ucierpiał transport towarów z państw Europy Środkowej: dostawy z Węgier spadły o 37 proc., Austrii – o 33 proc., Czech – o 29,6 proc. Ponadto lista zakazanych z tych państw towarów jest o wiele mniejsza, niż w przypadku innych rynków.

Powyższe trzy państwa mimo wszystko również zmieniły asortyment eksportowanych towarów. Teraz z tego regionu do Rosji wozi się konserwy, alkohol, cygara, ziarna, żywe rośliny i paszę dla zwierząt.

Polska

Rynek polski, wbrew początkowym pesymistycznym prognozom, poradził sobie z rosyjskim embargiem dość dobrze. Odnotowano co prawda spadek eksportu na poziomie 55 proc. rocznie, jednak producenci znaleźli nowe rynki zbytu. Ponadto produkcja rodzimych przedsiębiorców trafia do Rosji poprzez reeksport, np. przez Białoruś, już w postaci produktów tego właśnie kraju.

Rosyjskie embargo na żywność m.in. z Unii Europejskiej zaczęło obowiązywać 7 sierpnia 2014 roku jako odpowiedź Rosji na zachodnie sankcje, nałożone za wywołanie wojny na Ukrainie. W czerwcu bieżącego roku Moskwa przedłużyła embargo do końca 2017 r.

Foto: pixabay.com