Niemcy wydłużają kontrole graniczne. Bruksela napomina rząd w Berlinie

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

Kontrole graniczne, które Niemcy wprowadzili na swoich granicach z Czechami i austriackim Tyrolem zostaną przedłużone do 3 marca. Potwierdził to wczoraj rzecznik Federalnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych – poinformowała niemiecka agencja prasowa (dpa).

Dla kierowców ciężarówek jadących z ładunkami do Niemiec z Włoch, Austrii i Czech oznacza to, że do przyszłej środy nadal będą musieli przedstawić na negatywny wynik testu na COVID-19 (nie starszy niż 48 godzin). W ubiegłym tygodniu obostrzenia wprowadzone przez Niemców spowodowały potężne zatory na drogach prowadzących do ich południowych granic.

Według informacji niemieckiej agencji prasowej, decyzja Niemiec o przedłużeniu kontroli wywołała ostrą krytykę ze strony Komisji Europejskiej.

Rozumiemy cel Niemiec, które chcą chronić zdrowie publiczne podczas pandemii, ale można osiągnąć to przy pomocy mniej restrykcyjnych środków” – dpa cytuje list Komisji Europejskiej do ambasadora Niemiec Michaela Claussa w Brukseli. 

Niemcy nie są jedynym krajem, który napomina Komisja Europejska. Oprócz tego listy z upomnieniem wystosowano również do kilku innych krajów członkowskich Unii Europejskiej – do Belgii, Finlandii, Danii, Węgier i Szwecji. Wszystkie te państwa zostały upomniane za zbyt surowe restrykcje dotyczące podróżowania w związku z pandemią koronawirusa – poinformował wczoraj Christian Wigand rzecznik Komisji Europejskiej ds. praworządności.

„Kraje te stosują ostrzejsze restrykcje dotyczące przyjazdów lub wyjazdów z ich terytorium, niż zostało to uzgodnione” – PAP cytuje wypowiedź Wiganda z konferencji prasowej w Brukseli.

Podkreślamy w tych pismach, że ograniczenia wolnego poruszania się nie mogą być dyskryminujące i muszą być proporcjonalne (do sytuacji – PAP). Wzywamy państwa członkowskie do lepszego dostosowania swoich środków do rekomendacji, które zostały wspólnie uzgodnione” – dodał rzecznik.

Christian Wigand wyraził też nadzieję, że problem zostanie rozwiązany bez konieczności podejmowania przez Komisję kroków prawnych.

Niemieckie kontrole graniczne w ogniu krytyki

Niemieckie media podają, że Komisja Europejska oczekuje odpowiedzi na list o władz niemieckich w ciągu dziesięciu dni roboczych. Teoretycznie mogłaby wszcząć postępowanie sądowe przeciwko Niemcom, ale jest to mało prawdopodobne ze względu na trwającą pandemię.

W swoim piśmie Bruksela szczegółowo wylicza, które środki wprowadzone przez Niemców uważa za nieodpowiednie. Kwestionuje również zaklasyfikowanie Czech i Słowacji jako obszarów występowania brytyjskiej odmiany koronawirusa. Według organu ds. zdrowia UE, jak dotąd odkryto tylko kilka przypadków tego wariantu wirusa w obu krajach.

Komisja Europejska skrytykował również wymagania dotyczące kierowców ciężarówek. Np. to, że muszą przy wjeździe do Niemiec przedstawić negatywny wynik testu na COVID-19, który jest nie starszy niż 48 godzin, nawet jeśli tylko przekroczyli obszary występowania wariantów koronawirusa. Z zaleceń państw UE wynika bowiem, że pracownicy transportu generalnie nie muszą wykonywać testów. A jeśli już tak, to powinny to być szybkie testy.

Tymczasem Horst Seehofer, niemiecki minister spraw wewnętrznych, podkreślił wczoraj, że jest zadowolony z działań podjętych na granicach. „Nie można nakładać wielkich ograniczeń na ludzi w Niemczech, a następnie wpuszczać do kraju zmutowane wirusy bez kontroli” – stwierdził Seehofer.

Fot. Bundespolizei

Tagi