TransInfo

Fot. Bartosz Wawryszuk/AliExpress

Amazon kontra AliExpress, czyli globalni tytani e-commerce walczą o polskich konsumentów

Rywalizacja o klientów i polski rynek e-commerce w najlepsze trwa. Giganci handlu w sieci wprowadzają nowe usługi i powiększają swoją infrastrukturę. Wystarczy wspomnieć, że Amazon od dziś udostępnia usługę Prime w naszym kraju, a AliExpress otworzył pierwsze samodzielne centrum logistyczne, po to, by m.in. szybciej dostarczać zamówienia do konsumentów.

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

Klienci Amazon mogą od dzisiaj skorzystać z darmowych i szybkich dostaw, obejmujących miliony produktów z ponad 30 kategorii (od artykułów sportowych, elektroniki, kosmetyków i książek, po smartfony i zabawki). Dostawy produktów oznaczonych logo Prime amerykański potentat handlu w sieci dostarczy do domu, do paczkomatów lub punktów odbioru. I gwarantuje dostawę nawet następnego dnia, bez minimalnej wartości zamówienia. Oprócz tego program Prime zapewnia m.in. dostęp do nagradzanych filmów i seriali oraz darmowych gier PC. Za ten pakiet usług trzeba jednak zapłacić. Po 30-dniowym okresie próbnym członkostwo w Amazon Prime w Polsce kosztuje 49 zł rocznie lub 10,99 zł miesięcznie.

Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, jak polscy klienci przyjęli uruchomiony na początku tego roku serwis Amazon.pl. Wprowadzając Amazon Prime do Polski możemy zaoferować darmową dostawę nawet następnego dnia, dostęp do nagradzanych filmów i seriali, a także gier komputerowych i o wiele więcej” – mówi Mourad Taoufiki, dyrektor generalny Amazon.pl.

Chińczycy mają pierwszy przyczółek nad Wisłą

Tymczasem azjatycki rywal Amazona – AliExpress (należąca do Alibaba Group), otworzył w Polsce swój pierwszy hub logistyczny. Magazyn uruchomiony we współpracy z Cainiao, ramieniem logistycznym serwisu sprzedażowego, będzie służył jako centrum realizacji dla sprzedawców AliExpress wysyłających produkty bezpośrednio z Polski.

Zlokalizowane w pobliżu Łodzi centrum logistyczne ma 10 tys. mkw. i rozpocznie działalność przed listopadowym Dniem Singla na AliExpress (11 listopada). Chińska firma deklaruje, że zamówienia wysyłane z hubu zostaną dostarczone w gwarantowanym terminie 3 dni na terenie całej Polski. W przypadku niektórych zamówień do największych miast, takich jak Warszawa, Łódź, Poznań, Kraków i Katowice – przesyłki powinny dotrzeć do odbiorców już następnego dnia. Magazyn posłuży również do obsługi Czech, Austrii, Słowacji i Niemiec. 

Polska jest naszym regionalnym hubem w Europie Środkowo-Wschodniej i była naturalnym wyborem inwestycyjnym na pierwsze centrum logistyczne w regionie dla AliExpress. Nowe centrum zapewni szybszą wysyłkę dla użytkowników w kluczowych miastach” – powiedział Gary Topp, dyrektor generalny AliExpress na Europę Środkową i Wschodnią.

Hub chińskiej platformy zakupowej jest na razie jej największą inwestycją w infrastrukturę zrealizowaną w Europie Środkowo-Wschodniej.

Amazonowi wyrasta globalna konkurencja

Firma chwali się także tym, że w ciągu ostatniego roku bardzo wzrosło zainteresowanie AliExpress w Polsce, a dane z WirtualneMedia.pl wskazują, że 33 proc. polskich kupujących e-commerce odwiedziło platformę w sierpniu (wzrost z 30 proc. w lipcu). W ten sposób  AliExpress osiągnęło drugi najwyższy wynik wśród platform e-commerce w Polsce. We wrześniu platforma ogłosiła także uaktualnienie swojej aplikacji, po to by oferować użytkownikom w Polsce darmową dostawę dla ponad 80 proc. Produktów.

Z tych danych i deklaracji widać więc, że globalni gracze e-commerce na serio rozpoczęli walkę o uwagę i portfele polskich klientów. Amazon pod koniec września otworzył swoje kolejne, dziesiąte już, centrum dystrybucyjne – w Świebodzinie. Przy jego rozmiarach inwestycja AliExpress to okruszek – Amerykanie mają obiekt liczący 193 tys. mkw, który pomieści 30 mln produktów.

Z drugiej strony trzeba pamiętać, że Amazon i AliExpress rywalizują też globalnie. Chiński serwis, który działa od 2010 r. Umożliwia konsumentom z całego świata zakupy w internecie bezpośrednio od producentów i dystrybutorów, głównie w Chinach. AliExpress ma jednak ambicję, by stać się globalną platformą dla sprzedawców z całego świata do sprzedaży produktów lokalnie i na międzynarodowych rynkach. Już teraz chiński serwis jest dostępny w wielu językach (podobnie jak Amazon) – także europejskich (m.in. po angielsku, rosyjsku, portugalsku, hiszpańsku i francusku).

Tagi