Austriacka policja nie zna się na żartach.

Odsłuchaj artykuł

Ten artykuł przeczytasz w 1 minutę

Dobry żart może być nie zrozumiany, a w Austrii dostaniesz za niego mandat. Młody policjant zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za kreatywną i nową formę wystawiania mandatu.

Podczas patrolowania ulic Wiednia policjant zauważył źle zaparkowany samochód. W samochodzie zauważył proporczyk policji i stwierdził, że zrobi żart koledze. Zamiast wystawić mandat za złe parkowanie, zostawił za wycieraczką kartkę z napisem "To wykroczenie będzie cię kosztowało skrzynkę piwa".

Na nieszczęście policjanta, właściciel pojazdu nie okazał się funkcjonariuszem, a na dodatek potraktował na serio treść karteczki. Jeszcze tego samego dnia na pobliskiej komendzie zjawił się ze skrzynką piwa. Policjant, który wystawił "mandat" już nie był na służbie, a jego zaskoczeni koledzy nie okazali zrozumienia dla jego niefortunnego żartu.

Za takie "wykroczenie" sąd skazał policjanta na grzywnę w wysokości 7200 euro.

Autor: Joanna Gawlik