Poważne zadłużenie
Zgodnie z posiadanymi danymi, przewoźnik przestał być wypłacalny jeszcze w 2014 r. We wrześniu 2015 r. tylko dla Sodra, litewskiego odpowiednika ZUS-u, firma była dłużna prawie 30 tys. euro. Procedury przymusowego spłacenia zadłużenia nie pomogły – na koncie firmy nie ma przepływu środków finansowych.
Vilniaus Dobilas zatrudnia 16 pracowników i posiada 15 ciężarówek, z czego 14 zakupionych w ramach leasingu. To dobrze wszystkim znane przedsiębiorstwo, posiadające zaufanie kontrahentów. Firma na rynku istnieje od 1988 r.
Sąd Okręgu Wileńskiego otrzymał dokumentację, z której wynika, że w 2014 r. majątek firmy był szacowany na niecałe 600 tys. euro., z czego 335 tys. to środki trwałe, a 256 tys. – aktywa obrotowe. Łączne zadłużenie firmy transportowej wynosi prawie 800 tys. euro. W 2015 r. względem firmy wszczęto 7 spraw cywilnych.
Złe czasy
UAB Vilniaus Dobilas działa już od ponad 20 lat. Firma transportowała ładunki na rynki Unii Europejskiej, Białorusi, Rosji i wiele innych krajów. Zawsze szczyciła się swoim doświadczeniem.
Prezes firmy Remigijus Žitkevičius twierdzi, że obecne czasy nie są zbyt pomyślne dla przewoźników.
“Wszyscy myślą tylko o tym, jak przeżyć ten trudny okres. Mają nadzieję, że to już niedługo. Czekają.”, – opowiada.
Przewoźnicy próbują utrzymać się na rynku za wszelką cenę. Na przykład w chłodniach wożą te ładunki, które są zazwyczaj transportowane naczepami plandekowymi.
Po wprowadzeniu rosyjskiej blokady problemem dla przewoźników są nie tylko zakazy, ale również pewne działania spedytorów, jak np. wydłużanie czasu płatności za transport ładunków.
Autor: Bartłomiej Nowak