Continental: ekologiczne składniki opon ?

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty
|

9.02.2010

Opony samochodowe są w dużej mierze produkowane z naturalnego kauczuku, czyli z surowców odnawialnych. Dzięki badaniom Continental udało się ograniczyć udział w procesach produkcyjnych chemikaliów, które są szkodliwe dla środowiska.

Boris Morgell, szef jednego z laboratoriów Continental zauważa coraz większy postęp w kierunku ograniczenia chemikaliów w nowoczesnym ogumieniu. Jego zdaniem „ekologiczne” opony już pojawiły się na rynku. „

Dzisiejsze opony do samochodów osobowych to wysoce specjalistyczne produkty przemysłowe, w których z powodzeniem można zachować równowagę między materiałami wyprodukowanymi z surowców odnawialnych i dodatkami chemicznymi. W naszych laboratoriach praktycznie codziennie prowadzimy próby z nowymi materiałami i związkami w nadziei na postęp technologiczny. Pracujemy także nad eliminacją, w maksymalnym stopniu, surowców kopalnych i zastąpienie ich materiałami z recyklingu. Continental już od ponad 10 lat wykorzystuje w procesach produkcyjnych naturalne i poddane powtórnemu przetworzeniu oleje. Współpracujemy z dostawcami i instytutami badawczymi, poszukując substytutów dla tych składników opony, które oparte są na olejach mineralnych” – wyjaśnia Mergell.

Firma koncentruje się na polimerach wytwarzanych z biomasy, olejach technologicznych, różnych odmianach węgla oraz nanowypełniaczach mineralnych.

„Obecnie pracujemy nad prototypem opony, w której wyeliminowano ponad 90 % materiałów z surowców kopalnych.” Jako element konstrukcyjny używana jest stal z odzysku. Zamiast tekstylnego kordu, firma stosuje produkty uzyskane z recyklingu  lub oparte na surowcach odnawialnych np. sztuczny jedwab.

Dodatkowym plusem stosowania alternatywnych materiałów w konstrukcji opony jest zmniejszenie jej ciężaru, co wpływa pozytywnie na zużycie paliwa. Takie ogumienie jest o średnio 10% lżejsze od tradycjonalnego odpowiednika.

Obecnie w produkcji opon prawie nie stosuje się olejów zawierających wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne ( WWA ). „Wcześniej związki te były niezbędne dla zapewnienia długiego czasu eksploatacji opony. Pomagały także utrzymać bezpieczną charakterystykę ogumienia na mokrej nawierzchni. Teraz jednak zdołaliśmy na tyle obniżyć zawartość WWA we wszystkich oponach, że z zapasem spełniamy wymagania rygorystycznych norm obowiązujących od początku 2010 roku. Nie było to łatwe zadanie, z uwagi na fakt, że opona zawiera około 15 różnych związków gumy, a każdy z nich zawiera takie oleje” – wyjaśnia Boris Mergell.

Naukowcy z firmy Continental musieli pracować nad zmodyfikowaniem każdego związku, by charakterystyka produktu nie uległa zmianie.

„Cały sekret polega na tym, że poszczególne związki zawarte w oponie wchodzą we wzajemne interakcje. Każda drobna modyfikacja może prowadzić do znacznej zmiany całego obrazu. Niewłaściwy skład związku może na przykład znacząco obniżyć skuteczność hamowania. W końcu to przecież opona współpracująca z hamulcem zatrzymuje samochód. Jeżeli niedoskonały skład mieszanki gumowej spowoduje, że w krytycznym momencie opona pęknie, wtedy nawet najlepsze, ultranowoczesne hamulce nic nie pomogą" – mówi Mergell.

Continental poszukuje rozwiązań, które sprawią, że opony będą bezpieczniejsze i bardziej przyjazne dla środowiska.

„Naszym celem jest większa zgodność z zasadami zrównoważonego rozwoju, zarówno pod względem wykorzystania surowców odnawialnych, jak i technologii produkcji” – deklaruje Boris Mergell.

Jedyne co w przyszłości opon rysuje się na czarno to ich barwa. W tej kwestii na razie nie przewidziano zmian.

Autor: Marta Wiśniewska

Źródło: http://www.roadlook.pl/opony/continental-ekologiczne-skladniki-opon-to-mozliwe.html