Fot. materiały prasowe Ford

Czy kraje Europy są gotowe na elektromobilność? Wnioski z najnowszego raportu nie najlepsze dla Polski

E-mobilność jest powszechnie uznawana za światowy megatrend, który w znaczący sposób wpłynie na przyszłość branży motoryzacyjnej. Podczas gdy elektryczne samochody osobowe z roku na rok zyskują na  popularności, to elektryfikacja ciężarówek zdaje się być w powijakach. Jedną z głównych barier jest brak infrastruktury umożliwiającej ładowanie samochodów ciężarowych - sugeruje badanie Eurowag, w którym oceniono kraje pod kątem gotowości do elektrycznej rewolucji w transporcie drogowym towarów. 

Ten artykuł przeczytasz w 9 minut

Trend elektromobilności jest coraz wyraźniejszy w przypadku samochodów osobowych i pojazdów lekkich. Z każdym rokiem znacząco rośnie bowiem liczba nowo rejestrowanych pojazdów typu BEV (ang. battery electric vehicle, czyli w pełni elektryczny pojazd) i PHEV (plug-in hybrid electric vehicle, czyli auta hybrydowe typu plug-in). W 2020 r. odnotowano 39-procentowy wzrost rejestracji tego typu aut (przy sprzedaży na poziomie 3,1 mln pojazdów). W tym samym roku elektryfikacja zaczęła wkraczać do kategorii “ciężkiej”, tj. segmentu pojazdów o średniej ładowności (MDV) i pojazdów ciężkich (HDV). Zwrot branży transportowej w kierunku elektromobilności wiąże się jednak z wieloma wyzwaniami – dla producentów z branży motoryzacyjnej, ekspertów odpowiedzialnych za  rozbudowę infrastruktury ładowania, operatorów punktów ładowania, dostawców usług mobilnych itd. “Wdrożenie e-ciężarówek na dużą skalę będzie wymagało koordynacji w całym łańcuchu wartości” – podkreśla Eurowag, dostawca zintegrowanych rozwiązań dla transportu drogowego, w raporcie pt. “Elektromobilność w sektorze drogowych przewozów komercyjnych”. 

Globalny i europejski transport drogowy

W 2020 r. po drogach Unii Europejskiej jeździło ponad 6,2 mln ciężkich pojazdów użytkowych i tych o średniej ładowności, czyli o 1,7 proc. więcej niż rok wcześniej. Blisko jedna piąta europejskiej floty ciężarówek należy do polskich przewoźników (ok. 1,2 mln aut). Zaledwie 0,24 proc. z przeszło 6 mln pojazdów stanowiły w 2020 r. ciężarówki z bezemisyjnym napędem. To wręcz marginalny udział ekologicznych aut w ogóle jeżdżących po drogach, jednak warto zwrócić uwagę, że rok wcześniej wynosił on jedynie 0,04 proc. 

W swoich ostatnich badaniach McKinsey Center for Future Mobility sugeruje, że do 2025 r. 4 proc. całej sprzedaży pojazdów MDV i HDV w Europie będą stanowić pojazdy o zerowej emisji. Co więcej, udział ten może wzrosnąć do 37 proc. do 2030 r., co będzie odpowiadać około 150 tys. pojazdów bezemisyjnych.

Elektryczne trucki w europejskich flotach 

W 2021 r. w UE zarejestrowano 409 pojazdów BEV o dużej ładowności, a łącznie we flotach europejskich było ich 983. 

Co ciekawe, prawie 90 proc. rejestracji elektrycznych ciężarówek w 2021 r. dokonano w  Chinach. Dla porównania – w 2017 r. było to niemal 100 proc.  

Sprzedaż w Stanach Zjednoczonych i Europie zaczęła szybko rosnąć w ciągu ostatnich kilku lat, napędzana wzrostem liczby modeli dostępnych na tych rynkach i wsparciem politycznym – podkreślają eksperci Eurowag dodając, że wszystko to poprawiło “konkurencyjność ekonomiczną elektrycznych ciężarówek w określonych zastosowaniach”.

166 tys. e-dostawczaków

Jeśli chodzi o paliwa alternatywne, to segment pojazdów ciężkich w dalszym ciągu opiera się głównie na gazie ziemnym (LNG, CNG). To samo można powiedzieć o lekkich pojazdach użytkowych (LCV), ale segment ten ma przewagę liczebną w zakresie mobilności elektrycznej w porównaniu z pojazdami ciężarowymi. Udział lekkich pojazdów elektrycznych we flotach europejskich stale rośnie od 2012 r., osiągając w 2021 r. ponad 166 tys. sztuk.

Zmiany legislacyjne w połączeniu z postępem technologicznym dodatkowo wspierają obecny rozwój na korzyść kategorii pojazdów typu BEV, a przewiduje się, że elektryczne ciężarówki będą dominującym alternatywnym układem napędowym w stosunku do oleju napędowego w przyszłości. Eksperci Eurowag spodziewają się, że zmiany legislacyjne będą miały  podobny skutek w tym zakresie, jak w 2015 roku miały w segmencie samochodów osobowych.​

Infrastruktura poważnym wyzwaniem 

Duzi producenci ciężarówek zgadzają się jednak co do tego, że przejście na elektryczne ciężarówki będzie uzależnione od możliwości szybkiego ładowania w kluczowych lokalizacjach. 

W badaniu przeprowadzonym przez firmy Shell i Deloitte, obejmującym 158 interesariuszy zajmujących się transportem drogowym zawarta została wymowna wypowiedź jednego z rynkowych ekspertów. Otóż stwierdził on, że : „żaden operator nie zaryzykuje zakupu nowej ciężarówki, jeśli nie będzie pewien, że będzie w stanie ją zatankować lub naładować”. Nie była to odosobniona wypowiedź. Około 80 proc. ankietowanych uznało brak dostępu do szybkiego ładowania za czynnik ograniczający.

By wdrożenie e-ciężarówek na szerszą skalę mogło nastąpić, potrzebnych jest w UE co najmniej 8 tys. publicznych i półpublicznych punktów ładowania dużej mocy, odpowiednich dla samochodów ciężarowych, przy czym liczba ta wzrośnie do ponad 20 tys. w 2030 r.

Według stanu na II kwartał 2022 r., w UE istniało około 500 tys. publicznie dostępnych punktów ładowania. Jednak gdy weźmiemy pod uwagę optymalną moc wyjściową 350 kW wymaganą dla e-trucków, obecnie w UE dostępnych jest zaledwie 3,5 tys. ładowarek. Dodatkowo poza mocą, trzeba jeszcze uwzględnić inne parametry, jak wymiary miejsc przy ładowarkach (czy są one odpowiednio duże, by pomieścić pojazdy ciężarowe).

Ogromne znaczenie ma również gęstość infrastruktury. Komercyjna eksploatacja e-trucków będzie wymagać wyposażenia głównych korytarzy transportowych w wystarczającą liczbę punktów ładowania dla pojazdów MDV i HDV zasilanych akumulatorowo. Miejsca docelowe – magazyny, centra logistyczne i dystrybucyjne – również będą musiały być wyposażone w optymalne rozwiązania w zakresie ładowania.

Ze względu na praktyczność, efektywność i lepszą kontrolę nad kosztami ładowania (możliwość stosowania niskich stawek za energię elektryczną), ładowanie na terenie magazynu prawdopodobnie pozostanie dominującym rodzajem również w przyszłości. Dlatego przewoźnicy i operatorzy flot powinni wcześnie inwestować w rozwiązania w zakresie ładowania pojazdów elektrycznych”- czytamy w raporcie.

Czy Europa jest gotowa?

Eksperci Eurowag, analizując szereg danych, postanowili odpowiedzieć na pytanie, czy kraje europejskie są gotowe na przejście na elektromobilność w transporcie drogowym towarów. W badaniu uwzględnili m.in.:

– liczbę wszystkich punktów ładowania i liczbę punktów ładowania ≥ 350 kW (dane Eco-movement 02/2022 i Sygic 05/2022),

– udział zelektryfikowanych pojazdów osobowych (dane EAFO i ACEA 01/2022),

– udział zelektryfikowanych pojazdów HDV i MDV (dane EAFO i ACEA 01/2022),

– obowiązujące przepisy i programy wsparcia (dane EAFO 04/2021),

Każdy z parametrów został następnie podzielony na 3 grupy, w zależności od liczby zdobytych punktów, oznaczonych kolorami jak na sygnalizacji świetlnej:

– Dobry wynik (zielony) 10-15 punktów,

– Średni wynik (żółty) 5-10 punktów,

– Niski wynik (czerwony) 0-5 punktów.

W ostatnim parametrze “Obowiązujące prawodawstwo i zachęty” Eurowag zdefiniował 4 wartości, w zależności od poziomu obowiązującego prawodawstwa:

– 0 punktów – brak obowiązujących przepisów,

– 5 punktów – 1-3 obowiązujące środki polityki lokalnej, zachęty lub ulgi podatkowe,

– 10 punktów – 4-6 istniejących środków polityki lokalnej, zachęt lub korzyści podatkowych,

– 15 punktów – 7 lub więcej środków polityki lokalnej, zachęt lub korzyści podatkowych.  

Aby obliczyć wskaźnik dla każdego kraju, wartości każdego parametru zostały równo wyważone. Należy zauważyć, że nie wszystkie kraje europejskie dysponują publicznie dostępnymi danymi. W tym przypadku wartość danego parametru została ustawiona na 0.

Źródło: Eurowag

Źródło: Eurowag

Mapa krajów według wyników badania Eurowag. Zielone kraje są najlepiej przygotowane do zelektryfikowanego transportu towarowego, żółte oznaczają średnią gotowość, a czerwone niską gotowość.

 Z analizy Eurowagu wynika jasno, że kraje Europy Północnej i Zachodniej wykazały wiodącą pozycję w przygotowaniach do elektryfikacji pojazdów ciężarowych.

Według zawartego w raporcie indeksu najlepiej przygotowanym krajem jest Norwegia z wynikiem 68 punktów, a tuż za nią plasują się Holandia i Szwajcaria. Szwecja i Niemcy również znalazły się w pierwszej piątce. Blok Łaciński – Włochy, Portugalia, Hiszpania i Francja – osiągnęły również wysokie wyniki w indeksach. Średnią gotowość zaobserwowano w krajach bałtyckich i Europie Środkowej. Polska z 28 punktami uplasowała się na środku rankingu – na 22. pozycji, tuż za Czechami, wyprzedzając Rumunię. Kraje Europy Wschodniej oraz te, w przypadku których brakowało danych do analizy, zajęły najniższe pozycje (Bośnia i Hercegowina, Albania i Macedonia Północna).

Kraje z najwyższą punktacją w rankingu Eurowagu:

Kraj Liczba punktów
Norwegia 68
Niderlandy 65
Szwajcaria 63
Szwecja 58
Niemcy 57
Dania 54
Austria 53
Belgia 52
Włochy 47
Portugalia 46
Hiszpania 45
Luksemburg 44
Francja 44
Wielka Brytania 44
Finlandia 40

 

Informacje będą kluczowe

Przystosowanie infrastruktury ładowania do pojazdów średnich i ciężkich to kwestia, która będzie dominującą w kolejnych latach” – podsumowuje Sjors Martens z firmy Eco Movement.

Coraz większy nacisk będzie kładziony na szczegółowe informacje o punkcie ładowania: czy jest on funkcjonalny, w jakich godzinach funkcjonuje (czy jest możliwość ładowania nocnego), jakie są warunki płatności i roamingu (tj. czy dany przewoźnik może uiszczać opłaty w tym konkretnym punkcie), jaka jest przewidywana dostępność (jak bardzo zajęty jest ten punkt ładowania), czy jest on dostępny lub zajęty w danym momencie.

 

Tagi