Dwaj kierowcy z Hiszpanii zostali napadnięci we francuskim mieście Calais, gdzie znajduje się duży obóz dla uchodźców. Jednego z nich napastnicy zaatakowali 30-cm nożem!
Kierowcy ciężarówek coraz bardziej boją się przejeżdżać przez Calais. Niektórzy otwarcie odmawiają przejazdu przez tę miejscowość. Inni krążą bez końca, aby tylko uniknąć podróży przez miasto, które doczekało się miana dżungli.
Złą sławę Calais potwierdzają dramatyczne wydarzenia, do których doszło 18 lipca br. w środku nocy. Napadnięto tam na dwóch kierowców z hiszpańskiej Sewilli. Zostali zaatakowani przez grupę imigrantów, którzy zdesperowani chcą dostać się do Wielkiej Brytanii i przez 1,5 godz. blokowali drogę do tunelu pod kanałem La Manche.
Kierowcy musieli gwałtowanie zahamować, gdy na swojej drodze dostrzeli prowizoryczną blokadę złożoną z dwóch płotków i kijów.
Gdy tylko się zatrzymaliśmy, z pobocza drogi rzuciła się na nas grupa ponad 50 osób. Byli dobrze zorganizowani, nagle jeden z nich pojawił się u mego boku i przyłożył do mojej szyi ok. 30-centymetrowy nóż. Drugi uchodźca zrobił mojemu koledze to samo przy pomocy garoty – opowiada jeden z napadniętych kierowców.
