Do niebezpiecznej sytuacji doszło we wtorek po południu na “trójce” pomiędzy Międzyrzeczem i Świebodzinem – pisze ITD.
Pojazd zauważyli inspektorzy z Gorzowa Wielkopolskiego, którzy właśnie jechali do punktu kontrolnego. Widząc płonącą naczepę, funkcjonariusze wstrzymali ruch i wezwali straż pożarną. Sami – wraz z innymi kierowcami – próbowali powstrzymać ogień, który – jak opisuje ITD – szybko się rozwijał.
Kiedy Straż Pożarna była już na miejscu, inspektorzy zauważyli, że ogień pojawił się też pod maską stojącego w korku pojazdu osobowego, o czym od razu poinformowali strażaków. Ci zgasili także ten pożar.
W żadnym ze zdarzeń nikt nie ucierpiał. Jako najbardziej prawdopodobną przyczynę pożaru naczepy ITD podaje zablokowanie się hamulców w trakcie jazdy.
Co zrobić, gdy zapali się ciężarówka?
Pożary pojazdów ciężarowych są na drogach ogromnym zagrożeniem. Niemiecki automobilklub ADAC pisał w 2019 roku o najczęstszych przyczynach pożarów, do których należą m.in. przegrzanie opon spowodowane zbyt niskim ciśnieniem, zapieczone klocki hamulcowe lub wadliwe łożyska kół. Eksperci ostrzegali też m.in. przed niewłaściwym podłączaniem ekspresów do kawy lub innych sprzętów.
Jak widać, do pożaru może doprowadzić wiele czynników. Co powinien więc zrobić kierowca, kiedy pojazd się zapali?
Jeśli zapali się opona, należy wolno jechać pasem awaryjnym aż do momentu, kiedy opona oddzieli się od felgi. Trzeba pamiętać, że zatrzymanie pojazdu może skutkować rozprzestrzenieniem ognia na ciągnik i naczepę.
Należy też możliwie najszybciej zawiadomić straż pożarną, przy czym niezbędne jest podanie kluczowych informacji. Przede wszystkim dokładną lokalizację pojazdu (na autostradzie należy podać również kierunek jazdy).
Ważna dla służb ratunkowych jest także informacja dotycząca ładunku, zwłaszcza gdy chodzi o materiały niebezpieczne. Straż musi bowiem dobrać odpowiednie do ładunku środki gaśnicze.” – pisaliśmy w tekście na ten temat.
Nie można też zapominać, że ogień gaśnicą gasimy krótkimi ruchami z dołu do góry. Osoba gasząca nie powinna opróżniać zawartości gaśnicy na raz, w sposób niekontrolowany. Ognia lepiej też nie gasić pod wiatr. Jeśli o tym zapomnimy, możemy wystawić się na działanie trujących gazów.