Odsłuchaj ten artykuł
Koniec rejestracji samochodów na diesla i benzynowych. Komisja Europejska ustaliła datę
Od 2035 r. będzie można zarejestrować tylko taki nowy samochód, który jest bezemisyjny. W Unii Europejskiej ma też powstać sieć punktów ładowania energią elektryczną i wodorem. To najważniejsze, z punktu widzenia branży transportowej, wnioski przyjęte właśnie przez Komisję Europejską, które doprowadzą do osiągnięcia ambitnego celu klimatycznego, ustalonego już w 2019 r.
Przypomnijmy, że w grudniu 2019 r. unijne władze postanowiły, że do 2050 r. Wspólnota osiągnie neutralność klimatyczną. Zaproponowano również cel pośredni – “zmniejszenie do 2030 r. emisji gazów cieplarnianych netto o co najmniej 55 proc. w porównaniu z poziomami z 1990 r.” – przypomina Komisja Europejska.
Niezbędne okazało się jednak przygotowanie wniosków dla poszczególnych sektorów gospodarki, które umożliwiłyby osiągnięcie zakładanej neutralności. Wśród nich znajdują się rozwiązania dotyczące gospodarowania energią, opodatkowania, użytkowania gruntów oraz, oczywiście, transportu.
Ładowanie co 60 km
Z punktu widzenia użytkowników samochodów najważniejsze będą dwa wnioski. Po pierwsze, za 14 lat niemożliwe będzie rejestrowanie w UE innych nowych samochodów, niż bezemisyjne. To oznacza, że sektor transportu drogowego w następnej dekadzie stanie przed problem wymiany flot napędzanych dieslem i gazem na tabor elektryczny lub wodorowy.
Po drugie, państwa członkowskie będą musiały rozwinąć infrastrukturę ładowania ekologicznych pojazdów. I to wyraźnie.
Jak podaje Komisja Europejska, zmienione prawo nałoży na kraje “wymóg instalacji punktów ładowania i tankowania na głównych autostradach w regularnych odstępach: co 60 km w przypadku ładowania energią elektryczną i co 150 km w przypadku tankowania wodoru”.
To jednak nie wszystko. Paliwa alternatywne staną się ważne również dla flot morskich i lotniczych. Przewoźnicy będą musieli mieć bezproblemowy dostęp do tego typu paliwa na głównych lotniskach i w portach. Dostawcy paliw będą musieli z kolei zwiększać udział paliw zrównoważonych w stosunku do tradycyjnych.
Politycy podjęli również decyzję o stworzeniu nowego systemu handlu uprawnieniami do emisji w odniesieniu do dystrybucji paliwa dla transportu drogowego i budynków.
Przypomnijmy, że już dziś istnieje “unijny system handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS), który decyduje o cenie emisji dwutlenku węgla i co roku obniża pułap emisji pochodzących z określonych sektorów gospodarki” – zauważa KE.
Dodaje przy tym, że “w ciągu ostatnich 16 lat udało się obniżyć emisje pochodzące z produkcji energii elektrycznej i energochłonnych gałęzi przemysłu o 42,8 proc.”
Fot. Bartosz Wawryszuk