Konfiskata ciężarówki… przez słodycze i kawę

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Czy przewożenie w kabinie żywności może stanowić podstawę do zatrzymania pojazdu? Tak, zwłaszcza jeśli jedziesz na Białoruś i próbujesz ukryć w specjalnych schowkach pod sufitem i deską rozdzielczą… kawę i słodycze.

Celnicy na granicy z Białorusią zatrzymali w listopadzie pewnego kierowcę z Grodna, który w schowkach w kabinie ciężarówki DAF próbował nielegalnie wwieźć do kraju łącznie 11 kilogramów artykułów spożywczych: kawy, marmolady i słodyczy. Kierowca stanie przed sądem, ale straty poniesie również przewoźnik, ponieważ w tej sytuacji może dojść nawet do konfiskaty środka transportu. Służby celne apelują do kierowców o zaprzestanie prób przemycania jakichkolwiek towarów, ponieważ konsekwencje tych działań są bardzo dotkliwe.

Odkąd służby celne Białorusi rozpoczęły intensywne kontrole w poszukiwaniu towarów niezadeklarowanych, to właśnie artykuły tzw. łatwo zbywalne stały się produktami najbardziej pożądanymi przez Białorusinów. Wbrew pozorom problem jest dość poważny. Zgodnie z danymi Państwowego Komitetu Celnego Białorusi, liczba wykroczeń, związana z nielegalnym przewozem towarów “na potrzeby własne”, dokonywanym przez kierowców ciężarówek, wzrosła prawie dwukrotnie. W październiku 2019 r. celnicy wykryli 250 przypadków łamania przepisów, w tym samym miesiącu tego roku liczba ta wyniosła już 470. 

Do najpopularniejszych niezadeklarowanych towarów, które celnicy znajdują w “bagażach” truckerów, należą artykuły spożywcze, alkohol, środki czystości, części samochodowe, materiały budowlane, artykuły papiernicze oraz pirotechnika. Pewien kierowca na własne potrzeby przewoził w pojeździe 70 paczek kawy i 50 opakowań witamin. Zatrzymany na granicy polsko-białoruskiej tłumaczył, że o obowiązku deklarowania tych produktów nie wiedział, chociaż na wszelki wypadek postanowił je ukryć.

Fot. customs.gov.by

Zwykle w takich przypadkach kierowcy ponoszą odpowiedzialność administracyjną w postaci grzywny w przeliczeniu od 200 do 1,2 tys. złotych. Coraz częściej jednak celnicy decydują się na odesłanie pojazdu z powrotem lub zatrzymanie ciężarówki.

“Wszystko to znacząco wydłuża czas przekraczania granicy, wpływa negatywnie na przepustowość i sytuację epidemiologiczną w punktach kontrolnych, a także zwiększa koszty przewoźników” – zauważa Państwowy Komitet Celny Białorusi.

Fot. customs.gov.by

Tagi