Fot. ITD

Konfiskata samochodu za prowadzenie pod wpływem alkoholu coraz bliżej. Jak z firmowymi ciężarówkami?

Na najbliższym posiedzeniu Senatu (20-22 lipca) będzie rozpatrywana rządowa nowelizacja Kodeksu karnego, która przewiduje zaostrzenie kar za najcięższe przestępstwa. Wśród nich są m.in. przestępstwa drogowe popełniane przez pijanych kierowców lub będących pod wpływem środka odurzającego. W ubiegłym tygodniu Sejm przyjął zmiany w przepisach, które zakładają konfiskatę aut pijanych kierowców.

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

W nowelizacji Kodeksu Karnego zapisano przepadek pojazdu prowadzonego przez pijanego kierowcę. Konfiskata samochodu ma być stosowana, gdy kierowca ma co najmniej 1,5 promila alkoholu we krwi, niezależnie od tego, czy spowodował wypadek drogowy. Policja tymczasowo zajmie jego auto na okres do siedmiu dni, następnie prokurator orzeknie zabezpieczenie tego mienia, a sąd obligatoryjnie orzeknie przepadek pojazdu.

Jeśli kierujący będzie miał co najmniej 0,5 promila i spowoduje wypadek – także straci samochód. Podobnie jak w przypadku recydywy, czyli powtórnego złapania na prowadzeniu pod wpływem alkoholu – tu granicą będzie również 0,5 promila.

Przewoźnicy mogą spać spokojnie?

Przepisy uwzględniają też sytuacje, gdy pojazd nie jest własnością pijanego kierowcy. To akurat ważne z punktu widzenia branży transportowej, ponieważ kierowcy ciężarówek często kierują samochodami przewoźnika lub będącymi w leasingu.

W takich przypadkach, według zatwierdzonych przez posłów przepisów, orzekany byłby przepadek równowartości pojazdu. Przepisy przewidują przy tym, że pod uwagę brana byłaby wartość określoną w polisie ubezpieczeniowej, a w razie jej braku – średnia wartość rynkowa odpowiadająca wartości podobnych pojazdów. Jeśli sprawca prowadziłby pojazd niestanowiący jego własności, tylko własność jego pracodawcy, sąd orzekałby nawiązkę.

Dłuższa odsiadka za wypadek

Ministerstwo Sprawiedliwości podaje, że obecnie za spowodowanie ciężkiego wypadku w stanie nietrzeźwości należy wymierzyć karę od 2 do 12 lat więzienia.  Po nowelizacji za spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu będzie to minimum 3 lata, a za spowodowanie śmierci – 5 lat więzienia.

Zwiększy się również maksymalna kara, którą można wymierzyć za spowodowanie ciężkiego wypadku. Za spowodowanie ciężkich obrażeń lub śmierci, nietrzeźwemu sprawcy wypadku będzie można wymierzyć do 16 lat pozbawienia wolności, a obecnie do 12 lat” – podaje resort.

Jeśli zmiany w Kodeksie Karnym zatwierdzi Senat, ustawę będzie jeszcze musiał podpisać prezydent. Dopiero wtedy przepisy o konfiskacie samochodów będą mogły wejść w życie. Przewidywany termin to trzy miesiące od dnia ogłoszenia nowelizacji. Jeżeli prace nad zmianami w Kodeksie karnym, toczyć się będą bez zbędnej zwłoki, jest szansa, że jeszcze w tym roku zacznie obowiązywać konfiskata samochodu za prowadzenie pod wpływem alkoholu.

Raben wywiad

Tagi