Otrzymali gwarancję dopłat do przejazdów autostradami oraz obietnicę wsparcia dla sektora transportowego. W nocy z wtorku na środę, zakończył się największy strajk transportowców w Portugalii.
Protestujący od poniedziałku, portugalscy transportowcy, zakończyli wczoraj rano swój strajk. Portugalski rząd zgodził się uwzględnić ich postulaty. Trzy organizacje reprezentujące 600 spółek transportowych zawarły wczoraj porozumienie z rządem.
Strajkujący transportowcy domagali się zmniejszenia opłat za korzystanie z autostrad oraz dopłat rekompensujących podwyżki cen paliwa, wprowadzone w lutym i marcu tego roku. Protest rozpoczął się w poniedziałek i trwał 2 dni. Jak wynika z informacji relacjonujących to zdarzenie, w efekcie tak dużego protestu został utrudniony transport towarowy, w tym dostawy paliw z rafinerii w Sines.
Nawet jeśli rząd portugalski przystał na warunki firm transportowych, w związku z niedoborami paliwa na stacjach benzynowych, do których z powodu blokady dróg nie mogły dotrzeć dostawy benzyny (media lizbońskie podają, że ponad 50 stacji benzynowych zgłaszało niedobór oleju napędowego), to i tak należy pogratulować Portugalczykom odwagi i szerokiej inicjatywy.
"Te zaakceptowane kroki są jasnym sygnałem, że rząd traktuje nasz sektor w sposób, na który zasługuje" – słowa zwycięzców.
A było o co walczyć.
Autor: Wioletta Szostak