TransInfo

Fot. Trans.INFO

Francuski sąd anuluje mandat za odpoczynek w kabinie

Francuski sąd anulował w tym miesiącu grzywnę nałożoną na rumuńskiego przewoźnika w czerwcu 2019 r. Chodziło o odbiór regularnego tygodniowego odpoczynku w kabinie pojazdu.

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

W maju 2022 r. francuski sędzia uchylił grzywnę w wysokości 719 euro nałożoną w czerwcu 2019 r. na rumuńską firmę przewozową przez urzędników DREAL (odpowiednik polskiej ITD) za rzekomy cotygodniowy odpoczynek w kabinie kierowcy – donosi rumuński portal transportowy t-times.ro. Przewoźnik z pomocą prawnika rekomendowanego przez rumuński związek przewoźników UNTRR odwołał się od kary, ponieważ kierowca nie został zatrzymany na gorącym uczynku, czyli podczas regularnego tygodniowego odpoczynku w kabinie zaparkowanego pojazdu. Trucker został zatrzymany na drodze i został przesłuchany przez inspektorów po francusku – bez pomocy tłumacza –  w języku, którego nie znał. Mężczyzna nie przyznał się podczas przesłuchania, że odbył odpoczynek w pojeździe. W związku z tym sąd unieważnił sankcję i nakazał zwrot kwoty w wysokości 750 euro.

W ostatnich latach wielu rumuńskich przewoźników drogowych zostało ukaranych grzywnami przez francuskie władze po kontroli ich kierowców, mimo że miejscem ich odpoczynku był np. dom krewnych, a nie kabina ciężarówki – donosi rumuński portal. Ta praktyka władz francuskich jest sprzeczna zarówno z francuskimi przepisami jak i wyjaśnieniami Komisji Europejskiej. Wynika z nich, że ​​organy ścigania nie mogą wymagać od kierowcy przedstawienia dokumentów potwierdzających, że jego regularny tygodniowy okres odpoczynku przed kontrolą drogową nie był spędzony w pojeździe.

Podobnie, zgodnie z przepisami ogłoszonymi przez francuskie ministerstwo transportu kierowca nie musi mieć żadnego dokumentu, który mógłby potwierdzić osobie kontrolującej, że w czasie odpoczynku tygodniowego przebywał on w miejscu innym niż kabina pojazdu. Powinien zostać „złapany na gorącym uczynku” i do inspektora należy obowiązek udowodnienia winy. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy kierowca sam przyzna się podczas kontroli do noclegu w kabinie pojazdu w okresie sięgającym nawet 28 dni poprzedzających kontrolę. 

Francja sobie, przepisy sobie

Francja to jeden z pierwszych krajów, które wprowadziły grzywny za odbywanie regularnego tygodniowego odpoczynku w kabinie ciężarówki (w 2014 r.). Maksymalna kwota kary za to wykroczenie wynosi aż 30 tys. euro. To też jedyny kraj, który wprowadził zakaz noclegu w busach. Od 3 września 2020 r. karze piątej klasy – 1,5 tys. euro (około 6,6 tys. złotych) podlega “pracodawca, który zmuszał swojego pracownika do odpoczynku dziennego lub tygodniowego na pokładzie lekkiego pojazdu lub w miejscu zakwaterowania, które nie zapewnia warunków bezpieczeństwa lub komfortu i higieny szanującej jego zdrowie”. 

Zgodnie z francuskimi przepisami, pracodawca podlega karze również w sytuacji, gdy pracownik nie jest w stanie uzasadnić, że ostatnie okresy odpoczynku spędził w dobrych warunkach. Pod koniec ubiegłego roku Komisja Europejska uznała, że zakaz korzystania z dziennego i tygodniowego odpoczynku w lekkich pojazdach użytkowych narusza prawa Wspólnoty i wezwała Francję do przestrzegania unijnych przepisów dotyczących rynku wewnętrznego.

Tagi