Miliony do odzyskania dla branży transportowej! Tak otrzymasz bezpłatną pomoc

Z czego wynikają zaniżone odszkodowania? Możesz nie wiedzieć, że masz problem! 

Zaniżone odszkodowanie za szkody na pojazdach ciężarowych to nic innego jak niewłaściwe opracowanie kosztorysu naprawy przez firmę ubezpieczeniową, do której zgłosił się poszkodowany. 

Zwykle kierowcy mają do wyboru dwie możliwości rozliczenia: gotówkowe (kosztorysowe) lub bezgotówkowe (serwisowe). Dla firm transportowych liczy się każdy dzień, dlatego niechętnie pozostawiają swoje ciężarówki w nieznanych przez siebie serwisach i czekają na przelew od ubezpieczyciela.

W tym czasie naprawiają swój pojazd, a następnie rozczarowują się zbyt niską wypłatą, która nie pokrywa kosztów. To wyraźny sygnał, że w kosztorysie mogły pojawić się zaniżenia. 

Z wewnętrznych danych firmy Helpfind wynika, że aż 99% analizowanych kosztorysów posiada zaniżenia, co kwalifikuje właścicieli pojazdów do ubiegania się o dodatkowe pieniądze.  

Co wypływa na zbyt niską wycenę szkody:

• w kosztorysie uwzględniono ceny tanich zamienników zamiast oryginalnych części od producenta,
• rozliczenie kosztów pracy warsztatu po nieadekwantych/nierynkowych stawkach godzinowych,
• pominięcie niektórych usterek w kosztorysie bądź uznanie, że powstały przed kolizją,
• naprawa uszkodzonych części zamiast ich wymiany na nowe,
• przy szkodzie całkowitej: zbyt wysoki szacunek wartości wraku pojazdu,
• zastosowanie amortyzacji kosztów. 

Liczne sytuacje pokazują, że przedsiębiorcy dopiero poznają temat, a wielu z nich nie zgłasza się po pieniądze. Są przekonani, że taki proces będzie czasochłonny, będzie wymagał sporych nakładów pieniężnych, a na samym końcu rezultat okaże się rozczarowujący. Jeśli zdasz sobie sprawę ze skali procesu, nie pozostawisz sprawy bez dalszego biegu.

Ile wynoszą zaniżenia? Kwoty Cię zszokują

Jeden z klientów Helpfind zgłosił się z podejrzeniem zaniżenia przyznanego odszkodowania. Szkody w jego MAN TGX 18.440 ubezpieczyciel wycenił na 4537,06 zł, co nie wystarczyło na doprowadzenie ciągnika do stanu sprzed zdarzenia. 

Po analizie specjaliści ocenili, że prawidłowa kwota odszkodowania powinna wynosić… 12 195,98 zł! To oznacza, że poszkodowany otrzymał ponad 7600 złotych mniej, niż powinien!

Wielkie straty może spowodować nawet jeden uszkodzony element w pojeździe. Wystarczy, że ubezpieczyciel zdecyduje uwzględnić w kosztorysie tańsze zamienniki zamiast oryginalnych części. W ten sposób na konto właściciela samochodu może trafić: 

• 250-1400 złotych za przednią maskę/pokrywę zamiast 3500-8400 złotych,
• 125-2200 złotych za reflektor wart nawet 6000 złotych,
• 170-300 złotych za wart ponad 5000 złotych kondensator układu klimatyzacji!

Poniżej prezentujemy porównanie dwóch kosztorysów – przed i po weryfikacji cen dla Scanii PGR, na których widać skalę możliwych zaniżeń:

• rama klapy czołowej została wyceniona na 3445,25 zł zamiast 6913 zł,
• wymiana kierownicy z poduszką powietrzną została wyceniona na 404,89 zł zamiast 2846 zł.  

Częstym problemem występującym w kosztorysie są także niewłaściwe stawki za roboczogodziny specjalistów, którzy dokonują napraw. W szacunkach można znaleźć błędy zarówno w obliczeniu potrzebnego czasu do wykonania naprawy, jak również nierynkowe wartości wykonania usługi. 

To tylko niektóre przykłady, które pokazują skalę problemu, która może dotknąć kierowców po wycenie firmy ubezpieczeniowej. Należy zachować czujność i być przygotowanym na scenariusz, w którym o dodatkowe pieniądze należy się upomnieć. W 2025 roku takie rozwiązanie nie wiąże się już z długim procesem i godzinami spędzonymi na analizie. Wystarczy wiedzieć, jak postępować w tego typu sytuacji.