Fot. Podkarpacki Urząd Wojewódzki

Nowe przejście graniczne na Podkarpaciu jeszcze w tym roku

Ministerstwo Infrastruktury zapowiada, że jeszcze w tym roku otwarte zostanie kolejne przejście graniczne z Ukrainą - Malhowice-Niżankowice na Podkarpaciu. Informacje o tym przekazał wczoraj Rafał Weber wiceminister infrastruktury - podaje PAP.

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Podczas posiedzenia sejmowej Komisji Infrastruktury wiceminister poinformował posłów, że obecnie prowadzone są prace budowlane na wspomnianym przejściu. Wstępnie jego otwarcie planowane było dopiero za 2 lata.  Jednak w tym roku ma powstać tzw. bypass, czyli tymczasowy przejazd przez granicę, razem ze stanowiskami.

Chcemy jeszcze w tym roku na szybko uruchomić dodatkowe przejście graniczne Malhowice-Niżankowice. Ono miało zgodnie z normalnym harmonogramem zostać oddane do użytkowania w 2024 roku, natomiast pracujemy, aby tymczasowo, ale jednak też móc prowadzić tam odprawy graniczne, jeszcze w tym roku” – powiedział Rafał Weber.

Wiceminister dodał, że firma budowlana prowadząca tam prace w 2023 roku będzie musiała tę inwestycję zakończyć.

Z wcześniejszych zapowiedzi przedstawicieli polskiego rządu wynika, że kolejne przejście graniczne między Polską a Ukrainą ma zwiększyć możliwości wymiany towarowej i osobowej między obu krajami. A to oznacza, że planowane jest tam odprawiane także pojazdów wiozących ładunki. Mówił o tym w sierpniu Michał Dworczyk, szef kancelarii premiera. Wtedy podał, że przejście w Malhowicach, które są położone około 10 km od Przemyśla, powinno zostać otwarte przed wakacjami w 2023 roku.

W ubiegłym roku Podkarpacki Urząd Wojewódzki po inauguracji budowy przejścia Malhowice-Niżankowice (na zdjęciu) podał, że będzie ono przeznaczone dla międzynarodowego ruchu osobowego i towarowego, środkami transportu o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony z wyłączeniem ruchu pieszego. W obiektach przejścia odbywać się będzie wspólna polsko-ukraińska kontrola graniczna.

Za mała przepustowość na granicy

Dodatkowe przejście z pewnością jest potrzebne, bo w ostatnich miesiącach wskutek agresji Rosji na Ukrainę, ruch przez granicę polsko-ukraińską jest bardzo wzmożony, co w pewnym momencie doprowadziło do paraliżu odpraw granicznych. Dopiero protest polskich przewoźników, którzy zablokowali przejście w Dorohusku, zmobilizował rząd do podjęcia bardziej zdecydowanych działań w celu przyspieszenia przepływu ciężarówek przez granicę.

W ubiegłym tygodniu podczas posiedzenia Polsko-Ukraińskiej Komisji Międzyrządowej ds. Współpracy Gospodarczej, Rafał Weber stwierdził, że rządowi udało się przełamać impas w temacie drogowych przejść granicznych dla ruchu towarowego.

Dzięki wsparciu Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych, na drogowym przejściu granicznym Korczowa-Krakowiec zwiększyliśmy na kierunku wjazdowym liczbę stanowisk do odpraw samochodów ciężarowych z 6 do 11, a drogowe przejście graniczne Dorohusk-Jagodin zostało przeznaczone wyłącznie dla ruchu towarowego, co znacząco poprawiło sytuację na granicy” – ocenił wiceminister Weber.

Tagi