TransInfo

Fot. Revolta Pagesa/Facebook

Ostatnia akcja rolników spowodowała milionowe straty dla przewoźników

Mimo usilnych starań władz Francji i Hiszpanii niedawna akcja protestacyjna rolników na granicy obu państw spowodowała poważne zatory. Organizacja transportowa Federación Interregional de Asociaciones de Transporte podsumowuje dodatkowe koszty, jakim muszą stawić czoła przewoźnicy dotknięci przez korki. Z kolei operator logistyczny DSV podsumowuje straty branży logistycznej poniesione w wyniku protestów rolników w Polsce w marcu tego roku. Kwoty idą w miliony.

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Władze i służby obu krajów – Hiszpanii i Francji – zdawały sobie sprawę z tego, że protest wywrze ogromny negatywny wpływ na drogowy transport towarów między obu krajami. Przez granicę w Biriatou codziennie przejeżdża średnio 10 tys. ciężarówek, a największy ruch jest w poniedziałek, gdy kierowcy pracujący w transporcie międzynarodowym ruszają po weekendowym odpoczynku.

Mimo współpracy władz francuskich i hiszpańskich i protokołu koordynacyjnego służb po obu stronach granicy, nie udało się zmniejszyć wpływu protestu na ruch towarowy. Po 24-godzinnej blokadzie granic pojazdy stały przez 12 godzin w korku w hiszpańskiej prowincji Gipuzkoa. 

Hiszpańscy przewoźnicy są oburzeni. Międzyregionalna Federacja Zrzeszeń Transportowych (Federación Interregional de Asociaciones de Transporte) wylicza straty firm poniesione w wyniku akcji rolników w zeszły poniedziałek.

Za każdą godzinę przestoju przewoźnik traci 55 euro. W 36 godzin 15 tys. pojazdów daje nam wynik 30 milionów euro strat. Kto to rekompensuje? Poszkodowanym w tym wszystkim jest jak zawsze sektor transportu” – grzmi organizacja.

175 mln złotych dziennie

Operator DSV – Global Transport and Logistics przedstawił w ubiegłym tygodniu analizę dotyczącą wpływu protestów rolniczych na branżę transportową. 

Dokładniej, firma oszacowała, jakie straty ponieśli przewoźnicy w wyniku akcji protestacyjnych zorganizowanych przez rolników w marcu br. Operator przypomina, że wówczas drogi były blokowane w ponad 500 lokalizacjach w różnych częściach kraju

Według (…) szacunków, wydarzenia z 19 marca utrudniły ruch nawet 30 proc. poruszających się tego dnia po polskich drogach pojazdów ciężarowych (przy 1,3 mln zarejestrowanych w Polsce takich jednostkach)” – wynika z analizy operatora.

Według firmy DSV, wywołane blokadami opóźnienia były najbardziej odczuwalne w sektorze transportu krajowego, przede wszystkim z “powodu krótkich umownych czasów dostaw w porównaniu do usług transportu międzynarodowego”.

Przyjmując, że codziennie po polskich drogach jeździ 1,3 mln pojazdów ciężarowych, przy średnim opóźnieniu środka transportu estymowanym na 3 godziny i aktualnych stawkach przewozowych, daje to stratę w wysokości 450 zł w przeliczeniu na jeden pojazd. Według tych szacunków straty przewoźników z tego tytułu mogą więc wynieść w skali ogólnopolskiej nawet 175 mln zł dziennie” – szacuje operator.

Analitycy DSV przeanalizowali również operacje w największych morskich i lotniczych portach Polski. W tym przypadku marcowe protesty rolnicze nie miały większego wpływu na ich funkcjonowanie.

Ponieważ istotna część dostaw i odbiorów w tego rodzaju terminalach odbywa się nocą, udało się uniknąć większych zakłóceń w harmonogramach” – dodano w analizie.

Tagi