Odsłuchaj ten artykuł
Fot. Maxpixel.net / CC0 1.0
W jednym z krajów UE szykują się podwyżki mandatów drogowych
Z początkiem przyszłego roku we Włoszech powinien nastąpić przewidziany prawem automatyczny wzrost kar. Włoska organizacja ASAPS liczy, że podwyżki uda się zablokować.
Zgodnie z włoskimi przepisami 1 stycznia 2023 r. jak co roku, powinny wzrosnąć kwoty mandatów drogowych. Szacowany wzrost wynosi ok. 10 proc. – donosi włoski portal motoryzacyjny auto.it. Istnieje jednak możliwość, że rząd zainterweniuje w tej sprawie i zablokuje podwyżki mając na względzie trudną sytuację gospodarczą, wysoką inflację i wysokie ceny paliw.
ASAPS, czyli włoskie stowarzyszenie przyjaciół policji drogowej, wezwał w oficjalnym piśmie rząd do zablokowania podwyżek kar w 2023 r. i w 2024 r. “w oczekiwaniu na lepsze czasy”.
Wspomniany wzrost kwot mandatów jest wynikiem przewidzianego przez prawo automatyzmu. W rzeczywistości co dwa lata dokonuje się zwykle korekty listy grzywien w oparciu o inflację, a w szczególności o włoski wskaźnik Foi (krajowy wskaźnik cen konsumpcyjnych).
Biorąc pod uwagę, że jak zawsze jesteśmy za przestrzeganiem kodeksu drogowego, istnieje ryzyko, że przepisy nie będą respektowane, ponieważ te podwyżki rozdrażnią kierowców i mandaty nie będą opłacane lub tylko w niewielkim stopniu, co przyczyni się do spadku wpływów do budżetu państwa” – czytamy w piśmie ASAPS.
Jeśli planowana podwyżka cen o 10 proc. wejdzie w życie, mandaty za parkowanie w niewłaściwym miejscu, czyli jedno z najczęstszych wykroczeń, wzrosną z 42 do 46 euro. Z drugiej strony grzywna za przekroczenie prędkości z 10 do 40 km/h wyniosłaby 181 euro zamiast obecnych 165 euro. Natomiast przy przekroczeniu prędkości o 40-60 km/h mandat wzrósłby z 543 euro do 597 euro.