Polska skrytykowana za infrastrukturę drogową. Jest gorzej niż w RPA i Namibii

Ten artykuł przeczytasz w 7 minut

W skali od 1 do 7 polskie drogi zostały ocenione na 4,31 przez ekspertów Światowego Forum Ekonomicznego. Gorzej niż w te w Republice Południowej Afryki i w Omanie. Nie najlepiej wypadły też szczegółowe analizy dotyczące dróg w sieci TEN-T, przeprowadzone przez Europejski Trybunał Obrachunkowy. Krajom z Europy Środkowo-Wschodniej oberwało się za swobodne podchodzenie do wydatków, problemy z parkingami i zły stan przygranicznych odcinków.

Eksperci nie mają wątpliwości – nasza infrastruktura się poprawia, jednak wciąż niedostatecznie szybko. W najnowszym globalnym rankingu jakości dróg uplasowaliśmy się na 57. miejscu. Na 141 krajów. W skali Europy wygląda to jeszcze gorzej – na 27 państw zajęliśmy 20. pozycję.

W czołówce państw z najlepszą infrastrukturą drogową znalazła się Holandia, Austria i Portugalia, a niechlubne ostatnie miejsca na liście zajęły: Rumunia, Malta i Bułgaria” – podaje rankomat.pl, który przeanalizował dane Światowego Forum Ekonomicznego.

Fot. rankomat.pl

Eksperci biją na alarm. To właśnie niedostateczny stan dróg jest jedną z głównych przyczyn wypadków. Wypadków, do których dochodzi szczególnie często – zgodnie z najnowszymi danymi policyjnymi, tylko na drogach krajowych niebezpieczne zdarzenie drogowe zdarza się średnio co 2 km.

Fot. rankomat.pl

Plany ambitne. Jak z realizacją?

Gdy przyjrzeć się stanowi dróg kluczowych dla transportu drogowego, należących do sieci TEN-T (a zrobiły to organy unijne), wnioski również nie są za wesołe. Państwa Europy Środkowo-Wschodniej (w tym Polska) są daleko za tzw. Starą Unią w rozbudowywaniu bazowej transeuropejskiej sieci transportowej (sieć TEN-T) dróg szybkiego ruchu.

Tylko 400 km dróg ukończono w ciągu ostatnich sześciu lat, korzystając z finansów Wspólnoty – wynika z kontroli przeprowadzonej przez Europejski Trybunał Obrachunkowy.

Utrudnia to osiągnięcie ambitnego celu, jaki postawiła przed sobą Unia Europejska – do 2030 roku mają być bowiem ukończone wszystkie główne szlaki komunikacyjne oraz blisko 50 tys. km dróg ekspresowych i autostrad wchodzących w skład wspomnianej sieci TEN-T.

Śródlądowy przewóz towarowy w Europie jest zdominowany przez transport drogowy

To właśnie on odpowiada za niemal 77 proc. przewiezionych tonokilometrów – wynika z danych Eurostatu z 2017 r. Dla tego rodzaju transportu kluczowe jest dziewięć dróg sieci bazowej. Aż sześć z nich przebiega przez kraje, które szczegółowo skontrolował Europejski Trybunał Obrachunkowy. Mowa o Polsce, Hiszpanii, Czechach i Bułgarii oraz o korytarzach: Morze Bałtyckie – Morze Adriatyckie, Morze Północne – Morze Bałtyckie, śródziemnomorski, Wschód – wschodnia część regionu Morza Śródziemnego, atlantycki i Ren – Dunaj. To właśnie one powinny być ukończone do 2030 r.

Fot. European Commission/CC BY 4.0

Ostatnie dane pokazują, że do jego osiągnięcia jeszcze daleko. W Polsce w 75 proc. ukończono realizację dróg w sieci TEN-T – wynika z danych zebranych podczas kontroli. Najlepiej spośród szczegółowo skontrolowanych krajów wypadła Hiszpania, ze wskaźnikiem na poziomie 100 proc. W Czechach zadanie zrealizowano na poziomie 78 proc., najgorzej było w Bułgarii – 46 proc.

Winny nie jest jeden

Problemów związanych z siecią TEN-T jest kilka. Kontrolujący zauważyli chociażby, że pieniądze płynące z Unii, przeznaczone na rozwój w pierwszej kolejności właśnie wspomnianej sieci bazowej, ostatecznie wydawane były niejednokrotnie na inne drogi.

Państwa członkowskie zarezerwowały jednak na sieć bazową jedynie jedną trzecią całości środków unijnych dostępnych na okres 2014-2020, mimo że w większości państw członkowskich położonych w Europie Środkowej i Wschodniej – które są głównymi odbiorcami unijnych funduszy strukturalnych – wskaźnik ukończenia sieci był niski” – czytamy w raporcie po kontroli.

Wina za taki stan rzeczy spadła i na Komisję Europejską, która “nie we wszystkich przypadkach monitoruje całą sieć bazową i nie wyznaczyła celów pośrednich, które pozwoliłyby prawidłowo ocenić poczynione postępy i przedstawić wiarygodne prognozy co do prawdopodobieństwa jej ukończenia do 2030 r”.

Pochwały dla Polski

Problemem są również nieukończone odcinki transgraniczne, na które, jak przekonują kontrolujący, “należy zwracać szczególną uwagę, ponieważ luki w infrastrukturze transgranicznej sprawiają, że faktyczne oddziaływanie sieci ogólnounijnej jest mniejsze od zamierzonego”.

Uwagę ekspertów przykuły m.in. te znajdujące się w korytarzu Morze Bałtyckie – Morze Adriatyckie, a ściślej – między Polską a Słowacją. Równocześnie jednak Polska została pochwalona na tle innych sprawdzonych krajów, za zaawansowane prace nad poprawą stanu odcinków transgranicznych.

Spośród dziesięciu takich odcinków prowadzących do państw sąsiadujących z Polską sześć zostało już ukończonych, a realizację trzech (zapewniających połączenia z Litwą, Słowacją i Czechami) planuje się zakończyć do 2023 r. Data ukończenia jest nieznana tylko w przypadku odcinka prowadzącego do granicy z Białorusią” – czytamy w raporcie.

Czym jest bezpieczny parking?

Kolejny problem sprawiają inwestycje związane z infrastrukturą paliwową oraz parkingami. Niezależnie od tego, że wedle najnowszych szacunków, w całej Europie brakuje dziś blisko 100 tys. miejsc parkingowych, wzdłuż korytarzy sieci TEN-T nie ma dostatecznej liczby miejsc odpoczynku, zapewniających kierowcom i wiezionym przez nich ładunkom bezpieczeństwo.

Spośród 300 tys. miejsc parkingowych dostępnych w ramach sieci bazowej TEN-T jedynie 7 tys. miejsc (na 57 parkingach w nielicznych państwach) uznaje się za bezpieczne i chronione” – alarmuje Europejski Trybunał Obrachunkowy.

Tymczasem zgodnie z europejskimi wytycznymi, przy autostradach co 100 km powinien znaleźć się punkt parkingowy, który będzie zapewniał odpowiednie bezpieczeństwo jego użytkownikom.

Problem z ich powstawaniem jest jednak związany również z… brakiem jednoznacznej i obowiązującej wszystkich definicji bezpiecznego parkingu. Chociaż w lutym 2019 r. Komisja Europejska stworzyła normę dotyczącą takich miejsc (dzieląc je na różne poziomy, w zależności od stopnia bezpieczeństwa, a więc od brązowego do platynowego), w dalszym ciągu “norma nie jest prawnie wiążąca, a państwa członkowskie wciąż mogą definiować własne kryteria dotyczące bezpiecznych i chronionych parkingów”.

Drogi do naprawy

Wśród zarzutów w stosunku do krajów odpowiedzialnych za rozwój korytarzy sieci TEN-T znalazły się również te natury czysto finansowej. Okazuje się bowiem, że “w trzech z czterech państw członkowskich objętych wizytami kontrolnymi kontrolerzy Trybunału odnotowali znaczną redukcję puli środków przeznaczonych na utrzymanie w okresie od 2007 do 2017 r. W przypadku Polski budżet na ten cel zmniejszył się o dwie trzecie, w Bułgarii natomiast o ponad połowę” – czytamy.

A to wpływa na ogólną ocenę stanu dróg. Najlepiej zostały ocenione te w Hiszpanii. W Polsce 40 proc., zdaniem ekspertów, nadaje się do naprawy, z czego 14 proc. – do pilnej.

Niedostateczne wysiłki ze strony państw członkowskich na rzecz utrzymania sieci oznaczają, że jej stan może się pogorszyć w perspektywie długoterminowej” – alarmują przedstawiciele Europejskiego Trybunału Obrachunkowego.

Fot.pixabay/odejacob/public domain

Tagi