Fot. Bartosz Wawryszuk

Prognozy dla transportu towarowego w Niemczech – w tym roku stagnacja. A kiedy odbicie?

Odsłuchaj ten artykuł

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty

Bieżący rok nie przyniesie wyraźnej poprawy w niemieckim transporcie towarowym - wynika z najnowszej „Prognozy średnioterminowej 2024/25” opracowanej przez monachijską firmę konsultingową Intraplan Consult na zlecenie niemieckiego Federalnego Urzędu Logistyki i Mobilności (BALM). Gospodarka w dalszym ciągu zmaga się z licznymi wyzwaniami - od geopolitycznych napięć po konflikty handlowe, a to skutkuje stagnacją w sektorze przewozów towarowych.

Za tym tekstem stoi człowiek - nie sztuczna inteligencja. To materiał przygotowany w całości przez redaktora, z wykorzystaniem jego wiedzy i doświadczenia.

Mimo że prognozy dla niemieckiego PKB na 2025 r. są nieco bardziej optymistyczne niż w ubiegłym roku, to przewidywany wzrost na poziomie 0,3 proc. wciąż pozostaje dużo poniżej poziomu sprzed pandemii koronawirusa. Eksperci spodziewają się lekkiego ożywienia w handlu zagranicznym – zarówno w eksporcie, jak i imporcie. Ponadto z prognozy wynika, że po trzech latach spadków produkcja budowlana ustabilizuje się na poziomie roku poprzedniego. Również w sektorze wydobywczym (węgiel kamienny) spodziewane jest wyhamowanie tendencji spadkowej – po dwóch latach gwałtownego załamania (odpowiednio o 25 i 11 proc.), w 2025 roku przewiduje się już tylko 6-procentowy spadek. Produkcja stali surowej natomiast ma się utrzymać na poziomie zbliżonym do roku 2024.

Stagnacja w transporcie w 2025 r.

W takim otoczeniu rynkowym sytuacja w niemieckim sektorze transportu towarowego w 2025 roku powinna być nieco lepsza niż w poprzednim, choć wciąż jest daleka od dynamiki obserwowanej przed pandemią. Na bieżący rok przewidywany jest ponowny, choć słabszy niż wcześniej, spadek masy przewiezionych towarów – o 0,4 proc. – przy jednoczesnym niewielkim wzroście pracy przewozowej o 0,3 proc.

Eksperci tłumaczą tę rozbieżność mniejszym udziałem (malejącego) transportu materiałów budowlanych w pracy przewozowej oraz większą częstotliwością transportu na większe odległości, zwłaszcza w transgranicznym transporcie towarowym. Największe zmiany w grupach ładunkowych obejmą segment „rudy, kamienie i ziemie” (spadek o 9 mln ton), podczas gdy inne pozostaną stabilne lub odnotują niewielkie wahania.

Kolej ze wzrostem, żegluga ze spadkiem

Transport kolejowy zyskuje na znaczeniu – w do 2028 r. jego udział w rynku wzrósł aż o 35 proc. Taki wzrost podkreśla rolę kolei jako ekologicznej alternatywy i wskazuje na konieczność dalszego inwestowania w infrastrukturę szynową.

Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w żegludze śródlądowej. Ten segment traci udziały w rynku, co wynika m.in. z ograniczonej infrastruktury oraz relatywnie długiego czasu przewozu.

Światełko w tunelu

Średnioterminowe prognozy są bardziej optymistyczne. W latach 2026–2028 przewiduje się wzrost PKB w Niemczech o 1 proc. rocznie i handlu zagranicznego o ponad 2 proc. Ożywienie w budownictwie (wzrost o 2,5 proc. rocznie) oraz umiarkowane odbicie w produkcji przemysłowej przełożą się na wzrost przewozów towarowych – średnio o 1,2 proc. rocznie.

Jeśli chodzi o drogowe przewozy towarów eksperci zakładają średni wzrost wolumenu o 1,4 proc. rocznie. Praca przewozowa ma się zwiększać o 2,1 proc. rocznie. 

Mimo to poziom przewozów nadal nie wróci do wartości sprzed pandemii – wolumen w 2028 roku ma być o 7,5 proc. niższy niż w 2019 roku, choć praca przewozowa nieznacznie ten poziom przekroczy” – czytamy w prognozie. 

W dłuższej perspektywie, do 2028 roku, spodziewane jest wyraźne ożywienie. Największe wzrosty w ujęciu grup ładunkowych przewiduje się dla segmentów „pozostałe produkty” (o 72 mln ton), „rudy i ziemie” (o 40 mln ton) oraz „produkty chemiczne i mineralne” (o 30 mln ton). Jedynym trwałym przegranym będzie transport węgla – z prognozowanym spadkiem o 16 mln ton do 2028 roku.

Tagi: