Pracodawca posiadający alkomat będzie mógł prowadzić kontrole prewencyjne, podczas których sprawdzi, czy podwładny pił alkohol lub stosował inne używki, które działają podobnie jak napoje wyskokowe. Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii przygotowuje już projekt w tej sprawie, a Rada Ministrów ma się nim zająć w III kwartale br.
Dziś nawet jeśli pracodawca ma podejrzenia graniczące z pewnością, nie może zbadać pracownika alkomatem. Może jedynie wezwać policję, by przeprowadziła test.
Tymczasem przedstawiciele przewoźników od kilku lat starają się o to, by zmienić przepisy. Tłumaczą to przede wszystkim troską o bezpieczeństwo na drodze.
Chcą wytworzyć “odruch bezwarunkowy”
Pierwszy apel w tej sprawie Zrzeszenie Międzynarodowych Przewoźników Drogowych wystosowało w 2019 r. Przekonywano, że szczególnie w branży transportowej pewność, że pracownik jest trzeźwy, jest kluczowa.
Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że przy zderzeniu z ciężarówką inny uczestnik ruchu drogowego nie ma większych szans na przeżycie. Do tego dochodzi kwestia samego pojazdu i ładunku – w takich przypadkach ubezpieczenia przestają działać – zauważał prezes Jan Buczek.
Wtórował mu przewodniczący Krajowej Sekcji Transportu Drogowego NSZZ Solidarność Tadeusz Kucharski.
Nie chcemy straszyć kierowców, lecz wytworzyć w nich odruch bezwarunkowy: idę do pracy – jestem trzeźwy – tłumaczył.
Po raz kolejny branża apelowała do rządzących w 2020 r., po katastrofie drogowej, którą w Warszawie spowodował kierowca prowadzący autobus po zażyciu narkotyków. Przypomnijmy – pojazd przebił się przez barierki na estakadzie i przednią częścią uderzyła w ziemię. Jedna osoba zginęła, 22 zostały ranne.
Prawa i obowiązki pracodawcy
Zapowiedzi zmiany prawa pojawiły się już w styczniu. Dziś wiadomo nieco więcej na temat szykowanych przepisów. Pracodawca będzie mógł samodzielne przeprowadzać wyrywkowe, prewencyjne kontrole. I to nie tylko na pracownikach zatrudnionych na umowie o pracę, ale również na podstawie innych umów – podaje money.pl powołując się doniesienia PAP.
Wynikać to będzie z nowego obowiązku nałożonego na pracodawcę – otóż nie będzie on mógł dopuścić do pracy podwładnego, który znajduje się pod wpływem alkoholu.
Fot. Pixabay/miguelrd68/public domain