Przewoźnicy z Austrii oburzeni. Niemcy znowu naruszają unijne prawo?

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

W związku z nowelizacją ustawy o ruchu drogowym (StVO) od 1 stycznia 2021 r. wejdą w życie w Niemczech zmiany dotyczące przewozów specjalnych (transport ciężki i ponadgabarytowy). Austriaccy przewoźnicy są oburzeni nowymi regulacjami. W ich opinii naruszają one unijną zasadę równości.

Nowe niemieckie przepisy mają ogromny niekorzystny wpływ na wielu zagranicznych, a tym samym krajowych przewoźników w zakresie zezwoleń stałych na teren całego kraju – grzmi austriacki związek przewoźników AISOE. Austriackie i inne zagraniczne firmy, które nie mają oddziału w Niemczech, po wejściu w życie nowelizacji StVO nie będą mogły już uzyskać ogólnokrajowych stałych zezwoleń.

Ponadto, jak wyjaśnia organizacja, zmieni się również model obliczania opłat za uzyskanie zezwoleń i z początkiem przyszłego roku należy się spodziewać ogromnych podwyżek

Jak wyjaśnia organizacja, elektroniczny system wydawania zezwoleń VEMAGS pokazuje opłaty początkowe, ale w przypadku większych transportów i ewentualnych zmian, np. trasy (ze względu na nowe koszty dla innych organów w procesie konsultacji), nie będzie już możliwe ich dokładne wyliczenie z góry.

Wyłączenie austriackich firm z dostępu do kompleksowych, stałych zezwoleń na niemieckie drogi jest naszym zdaniem sprzeczne z unijną zasadą równości” – krytykuje przepisy AISOE.

Związek zapowiada, że skieruje odpowiednie pismo do Federalnego Ministerstwa Transportu i Infrastruktury Cyfrowej (BMVI), w którym zwróci uwagę na niezgodność nowych przepisów z zasadami Unii Europejskiej.

Dyskryminujący wymóg znajomości języka

Ograniczenie możliwości uzyskania przez zagranicznych przewoźników kompleksowych zezwoleń na przewozy specjalne w Niemczech to nie jedyna dyskryminacja w tym segmencie branży. Warto tu również wspomnieć o wymogu znajomości języka niemieckiego. W transporcie ponadgabarytowym na terytorium Niemiec, zgodnie z przepisami, musi uczestniczyć wykwalifikowana osoba znająca język niemiecki. Za niespełnienie tego wymogu może grozić nawet 5 tys. euro grzywny. 

Przed kilkoma laty litewski przewoźnik ubiegający się o stałe zezwolenie na transporty ponadnormatywne zakwestionował wspomniany wymóg w niemieckim sądzie. Latem 2018 r. w Sądzie Administracyjnym Badenii-Wirtembergii (VGH) zapadł w jego sprawie wyrok, zgodnie z którym w transporcie ponadnormatywnym w Niemczech musi uczestniczyć osoba władająca językiem niemieckim. VGH oddalił skargę litewskiej firmy na wspomniany wymóg uzasadniając decyzję kwestią bezpieczeństwa. Przy realizowaniu zleceń może bowiem dojść do nieprzewidzianych sytuacji, np. wypadków, konieczności objazdu, w których znajomość języka jest niezbędna, by porozumieć się z policją, organami kontroli, urzędami itp. 

Sąd dodał również, że przy realizacji transportów ponadgabarytowych nie wystarczy podstawowa znajomość języka niemieckiego, a konieczny jest poziom umożliwiający komunikację w typowych sytuacjach w ruchu drogowym.

Fot. Bartosz Wawryszuk

Tagi