TransInfo

Reshoring i restrukturyzacja łańcuchów dostaw pomogą przywrócić system „just-in-time” po pandemii

Ten artykuł przeczytasz w 7 minut

Reshoring w niektórych branżach, gromadzenie większych zapasów produktów i komponentów do produkcji oraz dywersyfikowanie źródeł ich pozyskania to najbardziej prawdopodobne działa, jakie firmy produkcyjne będą podejmować wskutek pandemii COVID-19. Takie wnioski przynosi najnowszy raport „Global Manufacturing Risk Index 2020” międzynarodowej firmy doradczej Cushman & Wakefield. Oprócz tego zawarty jest w nim ranking krajów pod kątem przewidywanej zdolności „odmrożenia” sektorów produkcyjnych i znoszenia wprowadzonych obostrzeń i powracaniem firm do normalności.

Eksperci Cushman & Wakefield przeanalizowali wpływ pandemii koronawirusa na globalny przemysł oraz aktualne warunki w poszczególnych krajach oraz podali prognozy dotyczące wznowienia produkcji przemysłowej. Wraz z uruchamianiem fabryk pod lockdownie pojawiają się nowe trendy w poczynaniach producentów. Są one reakcją odpowiedzi na globalną pandemię.

Autorzy raportu najbardziej prawdopodobne działania sklasyfikowali w trzech grupach odpowiadających temu, w jakiej perspektywie czasowej nastąpią.

Najbliższa i krótka perspektywa

Firmy produkcyjne najprawdopodobniej powrócą do przechowywania większych zapasów. Rezygnacja z zarządzania zapasami w systemie „just-in-time” do czasu zrestrukturyzowania łańcuchów dostaw i linii produkcyjnych pozwoli zwiększyć elastyczność i zmniejszyć ryzyko zakłóceń w przypadku wystąpienia drugiej fali pandemii lub dłuższego okresu lockdownu.

Średnia perspektywa

Nastąpi dywersyfikacja źródeł pozyskiwania komponentów, w tym z rynków lokalnych lub krajów sąsiednich położonych bliżej zakładów produkcyjnych, przy jednoczesnym zwiększeniu ilości zapasów.

Długa perspektywa

Dla niektórych branż rozwiązaniem będzie reshoring, lokowanie zakładów i źródeł pozyskiwania komponentów bliżej siebie, a także restrukturyzacja łańcuchów dostaw i linii produkcyjnych, która ponownie umożliwiłaby zarządzanie zapasami w systemie „just-in-time”. 

Reshoring umożliwiłby skrócenie łańcuchów dostaw, skutecznie skracając długie czasy realizacji dostaw, dając firmom produkcyjnym większą kontrolę nad wielkością produkcji, dzięki której mogłyby elastycznej reagować na popyt. Ponadto automatyzacja, robotyzacja i druk 3D sprawiają, że reshoring jest atrakcyjnym rozwiązaniem pod względem kosztów, na które firmy produkcyjne zwracały uwagę jeszcze przed pandemią z powodu wzrostu płac w Chinach i innych krajach azjatyckich.

reshoring

Infografika: Cushman & Wakefield

Eksperci podkreślają też, że offshoring staje się mniej opłacalny także ze względu na nowe umowy handlowe (np. umowa dotycząca Brexitu, Północnoamerykański Układ Wolnego Handlu) oraz wojny handlowe, które m.in. spowodowały wzrost ceł zarówno na wyroby gotowe, jak i surowce. Znaczne zakłócenia globalnej produkcji spowodowane przez trwającą pandemię stworzyły dla globalnych dostawców wyrobów gotowych i części odpowiednie warunki do kontynuacji rozmów i planów dotyczących reshoringu, rozpoczętych jeszcze przed wybuchem pandemii COVID-19.

Z drugiej strony reshoring na masową skalę – abstrahując od wykonalności i atrakcyjności tego rozwiązania – nie jest realny i nie nastąpi w najbliższej przyszłości.

– W ramach zwiększania niezawodności funkcjonowania na wypadek drugiej fali pandemii lub kolejnego lockdownu, firmy produkcyjne będą raczej koncentrować się na dwóch najpilniejszych problemach: pozyskiwaniu surowców i komponentów oraz zakłóceniach łańcuchów dostaw – mówi Lisa Graham, dyrektor działu badań rynku nieruchomości magazynowych i przemysłowych w regionie EMEA w Cushman & Wakefield.

Ranking najlepszych lokalizacji dla przemysłu

W związku z tym, że firmy produkcyjne starają się zabezpieczyć linie produkcyjne jednocześnie opracowując strategię odbudowywania rentowności, Cushman & Wakefield zawarł także w raporcie „Global Manufacturing Risk Index 2020” zestawienie lokalizacji dla produkcji przemysłowej w 48 krajach Europy, Ameryki Północnej i Południowej oraz Azji. Poszczególne kraje zostały sklasyfikowane według ich przewidywanej zdolności „odmrożenia” sektorów przemysłowych i znoszenia obostrzeń związanych z pandemią.

Ranking powstał wskutek oceny sześciu kluczowych zmiennych, ważonych według ich szacowanego udziału w ożywieniu sektora produkcyjnego.

Mimo że koronawirus sparaliżował na kilka tygodni chiński zakłady produkcyjne, kraj ten jest nadal liderem rankingu bazowego. Drugie przypadło Stanom Zjednoczonym.

Zarówno Chiny, jak i Stany Zjednoczone oferują duży rynek zbytu i zasoby siły roboczej, zachęty na szczeblu zarówno federalnym, jak i stanowym, a także rozbudowaną sieć infrastruktury” – komentuje Jason Tolliver, globalny dyrektor działu badań new commerce w Cushman & Wakefield.

„Dzięki szybkiemu wdrażaniu technologii w procesach produkcyjnych, Stany Zjednoczone, mimo droższej siły roboczej w tym kraju, mogą zacząć efektywniej rywalizować z Chinami o miejsca pracy w przemyśle” dodaje Tolliver.

Awans Czechów do top 5

Chiny utrzymały pozycję lidera rankingu bazowego, który jeszcze nie uwzględnia pełnego wpływu obecnej pandemii. „Dywersyfikacja w połączeniu z awansem w łańcuchu wartości przy jednoczesnej koncentracji na branży telekomunikacyjnej, wysokich technologii (40 proc. robotów produkowanych na całym świecie powstaje w Chinach) i komputerowej do pewnego stopnia uchroniła chiński przemysł przed skutkami wojen handlowych” – czytamy w raporcie.

Stany Zjednoczone utrzymały drugą pozycję w tegorocznym rankingu bazowym, choć są stroną wojen handlowych. Trzecie miejsce przypadło Indiom, które awansowały z czwartego w ubiegłym roku. „Indie, które mają już silną pozycję w sektorze farmaceutycznym, chemicznym i maszynowym, czyli branżach będących główną osią sporu handlowego na linii Stany Zjednoczone – Chiny, mogą zyskać na relokacji zakładów produkcyjnych z Chin do innych krajów Azji” – oceniają autorzy raportu.

Infografika: Cushman & Wakefield

Kluczem do sukcesu Indii jako globalnej lokalizacji produkcyjnej są reformy prawne w tym kraju (dotyczące prawa gruntowego i prawa pracy). Jak wynika z raportu z lipca 2019 roku przygotowanego przez India Brand Equity Foundation, Indie mają niewielki udział w globalnej produkcji (zaledwie 1,68 proc.), ale przemysł farmaceutyczny tego kraju zaspokaja ponad połowę światowego zapotrzebowania na szczepionki oraz 25 proc. zapotrzebowania na leki w Wielkiej Brytanii.

Główne regiony o dużej aktywności produkcyjnej w Indiach to między innymi Andhra Pradesh (agrobiznes oraz produkcja papieru i opakowań), a także Gudźarat i Uttar Pradesh – stany te w ostatnim czasie odnotowały znaczący napływ inwestycji w branży produkcji części elektronicznych i technologii komunikacyjnych” – wskazują autorzy raportu. 

Co ciekawe spory awans zanotowały w tym roku Czechy, które wskoczyły na 4 pozycję (w ubiegłym roku 6 pozycja). Atutem naszych południowych sąsiadów jest duży wolumen bezpośrednich inwestycji zagranicznych w czeski sektor produkcyjny. To umożliwiło rozwój nowoczesnej sieci infrastrukturalnej z dogodnymi połączeniami z Niemcami.

Oprócz dobrze rozwiniętej infrastruktury kraje regionu Europy Środkowo-Wschodniej należą do UE i charakteryzują się jednym z najwyższych wskaźników pracowników fizycznych w Europie.

Mapa: Cushman & Wakefield

Tagi