W związku z tym, firmy powinny pokryć koszty zakwaterowania kierowcy w hotelu, a jeśli ten nie przedstawi rachunku za taki nocleg – wypłacić mu ryczałt. W efekcie orzeczenia do sądów trafiły tysiące pozwów od kierowców o wypłatę ryczałtów. Opiewają one na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Łączna wysokość roszczeń w przypadku jednej z firm wynosi około 5 mln zł – czyli tyle ile wynoszą jej obroty. W podobnej sytuacji znalazło się wiele firm. Eksperci uważają, że wielu przewoźników upadnie, szczególnie małych, o charakterze rodzinnej firmy. Eksperci zauważają także, że branża transportowa w Polsce przestanie być konkurencyjna. W większości innych państw Unii przepisy dopuszczają nocleg w kabinach samochodu bez obowiązku rekompensaty.
Zwłaszcza, że kierowcy transportu międzynarodowego zarabiają w Polsce około 6-7 tys. złotych netto i otrzymują dodatek do pensji w wysokości ok 2,5 tys. zł. Joanna Jasiewicz, adwokat z kancelarii Gide Loyrette Nouel, pełnomocniczka pracodawcy w postępowaniu przed SN, uważa, że kierowcy nadal będą spać w kabinach, nie będą przedstawiać rachunków za hotel a pracodawca i tak będzie zmuszony wypłacić im ryczałt.
Sąd Najwyższy wykazał jednak, że wypłacenie ryczałtu należy się kierowcy niezależnie od tego, czy faktycznie poniósł koszty związane z przenocowaniem, czy też nie – "istotą świadczenia w postaci ryczałtu jest bowiem jego oderwanie od rzeczywiście poniesionych wydatków." Podkreślono także, iż w omawianym zakresie nie należy utożsamiać pojęcia noclegu i miejsca do spania w kabinie.
źródło: gazetaprawna.pl
Autor: Bogumił Paszkiewicz