TransInfo

Fot. Pixabay/JirkaF/public domain

Strajk na stacjach paliw we Włoszech już pewny. Sprawdź, kiedy będą problemy z tankowaniem

Nie 60 godzin a 48 ma potrwać strajk właścicieli stacji benzynowych w całych Włoszech. Kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami w czasie trwania protestu, ale i z kolejkami przed jego rozpoczęciem.

Ten artykuł przeczytasz w 3 minuty

Strajk na stacjach benzynowych we Włoszech rozpocznie się o godzinie 19 we wtorek 24 stycznia i potrwa do godziny 19 w czwartek 26 stycznia. Szykują się blokady dystrybutorów – donosi trasporti-italia.com.

Nie chcą nowych obowiązków

Strajk zapowiadany był już na początku miesiąca, kiedy toczyły się prace nad tzw. dekretem paliwowym, opracowanym przez rząd nowej premier Giorgii Meloni. W drugim tygodniu stycznia przedstawiciele związków zrzeszających operatorów stacji paliw (m.in. Fegica i Figisc Confcommercio) spotkali się z rządem, by omówić wprowadzane dekretem rozwiązania. Ostatecznie okazało się, że pozostały zapisy, ostro krytykowane przez związki, stąd strajku nie udało się uniknąć.

Wspomniany dekret wprowadza m.in. obowiązek podawania przez stacje benzynowe średniej ceny krajowej obok cen, po jakich dana placówka sprzedaje paliwo. Za uchylenie się od tego obowiązku grożą operatorom kary finansowe, do 6 tys. euro – przypomina fanpage.it.

W ten sposób rząd chce wyeliminować “spekulację cen paliwa”.

Przerzucanie odpowiedzialności?

Tymczasem właściciele stacji paliw skarżą się, że stali się kozłami ofiarnymi i zamierzają walczyć z “falą błota, która wylała się na uczciwych pracowników”.

Sytuacja ma drugie dno. Rzeczywiście ceny na stacjach paliw we Włoszech mocno wzrosły w ostatnim czasie. Włoski portal przypomina jednak, że po obniżeniu akcyzy na paliwo w marcu 2022 r. jeszcze przez rząd premiera Mario Draghiego (czego skutkiem był spadek cen na stacjach), akcyza została podniesiona przez Meloni właśnie na przełomie roku. W styczniu za jednym razem skoczyła o 18 eurocentów – podaje portal.

To nie spodobało się konsumentom, w związku z czym włoski rząd ogłosił, że przyjrzy się sytuacji związanej z obrotem i sprzedażą paliw. Zapowiedziano kontrole na stacjach oraz wprowadzono wspomniany dekret.

Tymczasem włoskie związki zawodowe przekonują, że dekret jest przykładem przerzucania przez rząd odpowiedzialności na przedsiębiorców. Ich zdaniem społeczeństwo otrzymało komunikat mówiący o tym, że operatorzy stacji benzynowych są “grupą, którą należy kontrolować, gdyż spekuluje”.

Strajk jest potwierdzony – stwierdził więc Roberto Di Vincenzo, szef organizacji Fegica.

Tagi